Życie zaczyna się w piątek, brzmi jak maksyma niejednego z nas? Tak się składa, że te jakże często życiowe słowa to tytuł powieści, której autorką jest Ioana Parvulescu. Trzeba przyznać, że brzmi zachęcająco, prawda? Jednak w myśl zasady „nie oceniaj książki po okładce”, czy jak w tym wypadku, po tytule, przybliżymy wam nieco fabułę.

Życie zaczyna się w piątek

Życie zaczyna się w piątek – kilka słów

Akcja rozgrywa się w 1897 roku. Na polach pod Bukaresztem zostaje znaleziony nieprzytomny mężczyzna. Ponadto, nikt z okolicy go nie rozpoznaje. Wskutek tego pojawiają się domysły, bo przecież może on być uciekinierem ze szpitala psychiatrycznego. Albo co gorsze, jest zabójcą i uciekał właśnie przed policyjnym pościgiem? Trudno myśleć racjonalnie, gdy nie wiadomo z kim ma się do czynienia.

Akcja owej historii rozgrywa się w przeciągu 13 dni. Dokładniej od 19 grudnia do końca roku. Czytelnik znajdzie tu niezwykle żywo odmalowane obrazy, które można było spotkać w Bukareszcie pod koniec XIX wieku. Jeden z rumuńskich pisarzy, Mircea Cărtărescu, tak oto skomentował ową powieść:

„Życie zaczyna się w piątek” to książka, którą można czytać jako powieść kryminalną, powieść fantastyczną o podróżach w czasie lub powieść historyczną, ale czytelnik wyniesie z niej największą korzyść, jeśli zapomni o wszystkich tych kategoriach i będzie ją postrzegał jako żywy świat, pełen poezji i prawdy, jak wszystkie utwory, które coś znaczą w literaturze światowej.

Warto dodać, że owa książka w roku 2013 otrzymała Nagrodę Literacką Unii Europejskiej. Jak więc już możecie stwierdzić, Życie zaczyna się w piątek to nie tylko zabawna i chwytliwa maksyma. To przede wszystkim świetna książka, po którą warto sięgnąć. Do czego serdecznie zachęcamy.