Zmyślenie

Dom jednorodzinny, a w nim ona i on. Może kiedyś dziecko? Najpierw tylko trzeba ten dom wyremontować i przekonać Jacka, że to naprawdę dobry pomysł. Czy rzucenie wszystko i wyjechanie w Bieszczady (choć w tym przypadku metaforę gór zamienimy na kupno domu pod Londynem) to zawsze taki dobry pomysł? O tym przekona się wkrótce główna bohaterka książki Jess Ryder – Zmyślenie.

Dom na przedmieściach

Życie Jacka i Stelli układa się całkiem dobrze. Choć spotkali się w bardzo trudnym momencie, dzięki temu mogli stanowić dla siebie oparciem. Ich związek zdaje się rozkwitać, a przyszłość mieć dla nich wreszcie lepsze plany.

Niedawno Stella za pieniądze odziedziczone w spadku postanowiła kupić i wyremontować dom pod Londynem. Wie, że jej rodzice pochwaliliby tę decyzję. W końcu w jej zabawowe życie wkroczyłaby stabilizacja i możliwość nazwania jakiegoś kąta swoim domem. Niemniej jednak życie pisze kręte scenariusze i wkrótce Stella przekona się, że nic nie pójdzie zgodnie z planem.

Zmyślenie, czyli wszyscy kłamią

ZmyśleniePrzeciągający się remont zaczyna powoli działać Jackowi na nerwy. W końcu pomysł przeprowadzki nie należał do niego. Podmiejskie życie oznacza wyrzeczenia, które przychodzą mu coraz trudniej. Pewnego wieczoru do ich drzwi puka kobieta. Kiedy Stella otwiera drzwi, jej oczom ukazuje się przerażający widok.

Nieznajoma, co jest oczywiste na pierwszy rzut oka, padła ofiarą pobicia. Krwawi, jest posiniaczona i błaga o pomoc. Nie chce udzielać zbyt wielu szczegółów, jest przerażona. Mimo niezadowolenia Jacka, Stella pozwala jej zostać na noc. W związku z tym, że kobieta imieniem Lori jest ścigana przez swojego męża i nie ma dokąd uciec, pozwala jej również zostać na kolejną noc… i kolejną.

Jej obecność musi stać się tajemnicą. Tylko jak długo uda się ją utrzymać? I dlaczego Lori tak bardzo zależy na tym, żeby nie dzwonić w jej sprawie na policję? Czy Stella postępuje słusznie idąc za głosem serca i ignorując słowa coraz bardziej oddalającego się od niej Jacka?

Zmyślenie

Miłość wymaga poświęceń

Zmyślenie jest powieścią dedykowaną wszystkim ofiarom przemocy domowej. Jej wątek jest kluczowy w całej historii, która nieraz przybierze niespodziewany obrót. Mimo że jest to thriller, podczas lektury miałam wrażenie, że mam bardziej do czynienia z powieścią obyczajową. Fabuła przypominała mi bardziej okruchy życia niż lekturę, która będzie trzymać nas w napięciu od pierwszych stron.

Jeśli chodzi o moją subiektywną ocenę, muszę przyznać miałam nadzieję na nieco więcej. W związku z tym, że nie gustuję w powieściach obyczajowych, nie do końca przemówił do mnie ten styl snucia opowieści. Ponadto nie polubiłam się zbytnio z główną bohaterką. Stella jest osobą, która ma za sobą ciężkie przejścia, przez co trudno jest jej realistycznie ocenić sytuację. Tak przynajmniej sugeruje nam autorka. Niestety mam wrażenie, że Stella już wcześniej była osobą naiwną, nieco infantylną i zagubioną. Mimo że kibicowałam jej wyborom, męczyło mnie oglądanie świata z jej perspektywy.Zmyślenie

Czy był to zatem czas zmarnowany? Nie. Poza tymi zarzutami fabuła książki nie jest sztampą. Zakończenie powieści było dla mnie zupełnie niespodziewane, a to zawsze stanowi dla mnie spory atut. Kiedy pierwsze zasłony kłamstwa zaczynają opadać, akcja przybiera tempa.

Książka wywarła na mnie wrażenia onirycznej, podczas lektury miałam wrażenie jakbym znajdowała się na pograniczu snu i rzeczywistości. Częściowo działo się tak, ponieważ zapiski dotyczące Stelli przeplatają się wspomnieniami kobiety imieniem Kay. Kim jest i jak jej losy splotą się z życiem głównej bohaterki? Tego Wam nie zdradzę. Musicie odkryć to sami 🙂

Książkę Zmyślenie znajdziesz tutaj.

Ania ocenia:
  • 6.5/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 6.5/10
  • 6.5/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 6.5/10
  • 6/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 6/10
  • 5/10
    Czy bohaterowie wzbudzili sympatię? - 5/10
6/10

Fragment recenzji

Niedawno Stella za pieniądze odziedziczone w spadku postanowiła kupić i wyremontować dom pod Londynem. Wie, że jej rodzice pochwaliliby tę decyzję. W końcu w jej zabawowe życie wkroczyłaby stabilizacja i możliwość nazwania jakiegoś kąta swoim domem. Niemniej jednak życie pisze kręte scenariusze i wkrótce Stella przekona się, że nic nie pójdzie zgodnie z planem.

Kiedy do jej drzwi puka pobita i przerażona kobieta, ta nie może odmówić jej gościny. Od tej pory jej obecność musi stać się tajemnicą. Tylko jak długo uda się ją utrzymać? I dlaczego Lori tak bardzo zależy na tym, żeby nie dzwonić w jej sprawie na policję? Czy Stella postępuje słusznie idąc za głosem serca i ignorując słowa coraz bardziej oddalającego się od niej Jacka?

Zapiski dotyczące Stelli przeplatają się wspomnieniami kobiety imieniem Kay. Kim jest i jak jej losy splotą się z życiem głównej bohaterki? Tego Wam nie zdradzę. Musicie odkryć to sami 🙂