Zgubna trucizna to nowość od Katarzyny Kwiatkowskiej, która przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom retro kryminałów. Ponadto, jeśli ktoś z Was ochoczo sięga po książki, których wydarzenia dzieją się w polskich miastach i łączą się nieco z naszą historią, to również świetna propozycja dla Was. Przekonajcie się sami, dlaczego warto sięgnąć po tę książkę.

Zgubna trucizna - nowość od Katarzyny Kwiatkowskiej

Zgubna trucizna: zarys fabuły

Pisarka przenosi Czytelnika do Poznania, jest luty 1901 roku. Główny bohater, Jan Morawski, poszukuje znanego i sprytnego fałszerza banknotów. W międzyczasie dochodzi do morderstwa świadczącego o tym, iż podrabianie banknotów to jedynie drobny trybik skomplikowanej maszyny. Sprawa staje się bardziej zagmatwana, gdy okazuje się, że Morawski jest jedynym podejrzanym. Dlatego też jak najszybciej musi odnaleźć zabójcę, by udowodnić fakt wielkiej prowokacji.

W towarzystwie mężczyzna zaczyna mieć nie najlepszą opinię. Ludzie szepczą, że zdradził sprawę polską i pracuje dla Banku Rzeszy. Jeszcze inni zarzucają mu, że nie jest prawdziwym detektywem. Wszystko dlatego, że zbyt często bywa na małżeńskich giełdach i tańczy z damami na ostatkowych balach. Niewielu jednak wie, że Morawski niemal na każdym kroku musi wyplątywać się z zastawianych na niego pułapek matrymonialnych.

Jak jest więc naprawdę i jak potoczą się jego dalsze losy?

Zgubna trucizna: słów od autorki

Katarzyna Kwiatkowska tak oto tłumaczy swoją decyzję o czasie akcji, który wybrała do najnowszej powieści:

Okres od 1890 roku do dwudziestolecia międzywojennego jest niezwykle ciekawy w polskiej historii, na pewno jest tak w przypadku Wielkopolski. Dlatego pisarze sięgają do tego czasu.

Książkę pt. Zgubna trucizna znajdziecie tutaj. Gorąco polecam ją zarówno tym, którzy gustują w klasycznych kryminałach, jak i tym, którzy sięgają po powieści retro. Bardzo cieszy mnie osobiście to, że kryminały retro coraz częściej zaczynają pojawiać się na polskim rynku.