KryminałRecenzjeSensacjaThriller

Zapłacz dla mnie – recenzja nowej książki Piotra Borlika

Z ogromną ciekawością sięgnęłam po najnowszą książkę Piotra Borlika — Zapłacz dla mnie. To moje kolejne spotkanie z twórczością tego autora i wiele sobie po nim obiecywałam. Na szczęście nie zawiodłam się i mogę polecić tę książkę każdemu, kto jest fanem dobrego kryminału. Losy bohaterów i intrygi, z jakimi muszą się zmagać, wciągają od samego początku tak mocno, że trudno oderwać się od tej historii, dopóki nie pozna się jej zakończenia.Książkę zajdziesz na www.taniaksiazka.pl >>

Zapłacz dla mnie

Kiedy młoda dziennikarka wpada na trop ogromnej intrygi, ma przeczucie, że praca nad tą sprawą może otworzyć jej drzwi do kariery. Zanurza się w kryminalny świat, o którego istnieniu nie miała do tej pory pojęcia. Okazuje się, że to bardzo niebezpieczne, jednak dziewczyna nie chce odpuścić.

Sopot. Letnia noc, którą przerywa przerażająca wiadomość. Policja dostaje wiadomość o morderstwie młodej dziewczyny, której ciało zostaje znalezione na plaży. Oprócz tego, że dziewczyna nie żyje, szokuje fakt, że na jej łydce brakuje kawałka skóry! Kto mógł to zrobić? I dlaczego? Podczas śledztwa okazuje się, że pod paznokciami dziewczyny znajduje się naskórek jej kolegi z klasy – chłopak od razu zostaje aresztowany.

W tym samym czasie więzienie opuszcza Jakub Ramon. Były policjant, który 19 lat wcześniej zabił na służbie innego policjanta — człowieka, z którym współpracował na co dzień.

Chwilę później oskarżony o morderstwo nastolatek też wychodzi na wolność…

Dziennikarka ma przeczucie, że morderstwo nastolatki i wcześniejsze warunkowe opuszczenie więzienia przez Ramona to sprawy, które się ze sobą łączą. Jej prywatne śledztwo i grzebanie w starych sprawach stają się bardzo niebezpieczne, ale nic nie jest w stanie powstrzymać dziewczyny.

Książkę zajdziesz na www.taniaksiazka.pl >>

Zdjęcie: Instagram @ruda_czyta

Bardzo dobry kryminał

To była naprawdę dobra lektura! Historia wielowątkowa, w której wracamy do wydarzeń sprzed 19 lat. Historia, która ponoć została rozwiązana lata temu, dziś może na nowo ujrzeć światło dzienne. Czy tak się stanie? Czy nowe sprawy poprowadzą śledczych lata wstecz i pozwolą im się przyjrzeć temu, co przed laty zostało po cichu i pod stołem załatwione?

Zapłacz dla mnie to dobrze napisany kryminał, który trzyma w napięciu i nie daje o sobie zapomnieć. Piotr Borlik stworzył kolejną historię, która zasługuje na brawa. Ja książkę czytałam z przejęciem i napięciem i już teraz czekam na kolejne książki autora!

 

Ocena Rudej
  • 8/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 8/10
  • 10/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 10/10
  • 7.5/10
    Czy bohaterowie wzbudzili sympatię? - 7.5/10
8.5/10

Fragment recenzji

Kiedy młoda dziennikarka wpada na trop ogromnej intrygi, ma przeczucie, że praca nad tą sprawą może otworzyć jej drzwi do kariery. Zanurza się w kryminalny świat, o którego istnieniu nie miała nawet do tej pojęcia. Okazuje się, że to bardzo niebezpieczne, jednak dziewczyna nie chce odpuścić.

Na plaży w Sopocie znalezione zostaje ciało nastolatki. To uczennica prywatnego liceum, która została brutalnie zamordowana, a na jej łydce brakuje kawałka skóry. Podczas śledztwa okazuje się, że pod paznokciami dziewczyny znajduje się naskórek jej kolegi z klasy – chłopak od razu zostaje aresztowany.