20143049

Każdy odcinek serialu Gra o Tron to prawdziwa uczta dla fanów serii i talentu George’a R.R. Martina. Dla niektórych z nich fakt, że muszą czekać cały długi tydzień na premierę kolejnego odcinka, to prawdziwa niekończąca się udręka, a napisy końcowe po ujawnieniu kolejnego szokującego fragmentu fabuły – miażdżące. Spoilery zdecydowanie odbierają fanom całą przyjemność z oglądania filmów, dotyczy to zarówno książek jak i filmów, szczególnie takich, na które czeka się latami.

Pojawiły się głosy, że aktualnie emitowany serial spoiluje książki, które jeszcze się nie ukazały. Jak wiadomo Martin w przeszłości potrafił pracować nad jednym tomem nawet kilka lat. Serial wyprzedził już fabułę z książek z dużym wyprzedzeniem. Twórcy serialu David Benioff i Dan Weiss w rozmowie z Entertainment Weekly odnieśli się do tych zarzutów zapewniając fanów, że serial i książka w wielu aspektach będą znacząco się różnić. Przyznali wprawdzie, że kilka kluczowych scen na pewno pojawi się w książkach, jednak sama fabuła będzie w wielu punktach diametralnie rozbieżna. Dzięki temu każdy, kto będzie chciał przeczytać kolejne tomy dzieł Martina, nie będzie musiał rezygnować z ekscytacji i zniecierpliwienia, jakie poczuje poznając kolejne losy bohaterów sagi.

Twórcy serialu wspominali także o zabezpieczeniach, którymi obwarowali scenariusz i wszystkie elementy pracy and produkcją tak, aby zapobiec spoilerom. Zastąpili między innymi wszystkie nośniki papierowe – elektronicznymi. Sceny serialu są specjalnie kodowane, a międzynarodowi partnerzy z HBO otrzymują kopie na kilka godzin przed premierą odcinka w USA. Z rozbawieniem, ale także lekkim przerażeniem wspominają różne próby zdobycia choćby skrawka informacji, o tym co dzieje się na planie, przez osoby z zewnątrz. Niektóre działania przypominały dosłownie misje szpiegowskie.

Z pewnością dla wielu fanów powieści z cyklu Pieśni lodu i ognia fakt, że książki będą znacząco się różnić od serialu będzie doskonałą zachętą do sięgnięcia po kolejne tomy. Tym bardziej, że kiedy Wichry zimy już się ukażą, serial będzie z pewnością znacznie bardziej zaawansowany fabularnie, a książki będą miłą rozrywką w oczekiwaniu na kolejny sezon. Czy zdawaliście sobie sprawę z tego, że premiera ostatniej powieści Martina Taniec ze smokami miała miejsce w 2012 roku? To już 4 długie lata…