Serial Kierunek noc

Czy macie już za sobą serial Kierunek: noc na podstawie powieści Jacka Dukaja? Jest to francuska produkcja na platformę streamingową Netflix, której scenariusz zainspirowała książka sci-fi polskiego autora. Dzisiaj weźmiemy pod lupę serial i zestawimy go ze Starością aksolotla. Czego możemy spodziewać się po serialu?

Serial Kierunek: noc na podstawie powieści Dukaja

O czym opowiada serial Kierunek: noc? Jest to historia pasażerów pewnego samolotu, który przekształcił się w ostatni bastion przetrwania ludzkości. Otóż na Ziemi dochodzi do niewytłumaczalnej anomalii, która zapoczątkowuje koniec świata.

Promienie Słońca zamieniły się w śmiercionośną broń, która wypala wszelką materią organiczną planety. Oznacza to śmierć roślin, zwierząt i ludzi. No chyba, że uda im się uciec przeznaczeniu…

Serial Kierunek: noc na podstawie Dukaja

źródło: filmweb.pl

W serialu poznajemy grupkę obcych sobie ludzi, którzy zostali uprowadzeni przez jednego z pasażerów. Ten podaje się za żołnierza tajnych służb wojskowych, który po odkryciu przerażającej prawdy, chce uciec jak najdalej na zachód. Czyli jak najdalej od siejącego zniszczenie słupa ognia.

Od tej pory wraz ze wschodem Słońca, rozpoczyna się nieustanna ucieczka, przed śmiercionośnymi promieniami. Dlatego przed naszymi bohaterami czeka nie lada wyzwanie.

Mimo uprzedzeń i odmiennych charakterów, muszą przejść przyspieszony proces adaptacji, poznać swoje słabe i mocne strony, i co najtrudniejsze, zaufać sobie nawzajem. Ponadto kto z nich zostanie liderem i co zadecydują, kiedy skończy im się paliwozaczną padać pierwsze trupy?

Serial Kierunek: noc na podstawie Dukaja

źródło: filmweb.pl

Serial, a książka – porównanie

Jeśli chodzi o podobieństwo serialu do Starości aksolotla, na opisie apokalipsy moglibyśmy poprzestać. Otóż książka Jacka Dukaja poświęca dość mały ustęp początkowi apokalipsy. Dość szybko przenosimy się wraz z głównym bohaterem do świata, w którym jedynymi przetrwałymi formami życia są roboty. Jeśli możemy to tak określić.

Ludzie funkcjonują na Ziemi jedynie jako kopie danych wgrane w automatyczne wersje technicznych pozostałości cywilizacji. W serialu zaś podróżujemy z Sylvie, Jakubem (który nawiasem jest Polakiem, wtrącając pewne miłe dla polskiego widza smaczki), Terenzio, Mathieu, Ayazem i Rikiem, którzy są postaciami z krwi i kości.

Niemniej jednak po obejrzeniu wszystkich odcinków, nadal nie wiemy, w którą stronę potoczy się historia. Otóż jest to zaledwie pierwszy sezon serialu. Oglądając ostatni odcinek ku memu zdziwieniu na ekranie pojawił się kolejny Polak, tym razem był to Borys Szyc. Jego postać i sytuacja, w której znaleźli się nasi bohaterowie, zwiastuje zaledwie początek walki o przetrwanie.

Serial Kierunek noc

Co lepsze: książka, czy serial?

Szczerze? Z ręką na sercu mogę gorąco polecić Wam oba tytuły, ponieważ oba porwały mnie od samego początku. Zarówno postapokaliptyczna wizja Dukaja, jak i survivalowy świat Kierunku: noc. Jeśli tak jak ja uwielbiacie postapokaliptyczne uniwersa, a także tytuły, które wymagają od Was zastanowienia się nad trudnymi kwestiami moralnymi, porzućcie wszelkie wątpliwości i poznajcie oba paralelne światy.

Mimo że serial nie jest wiernym odwzorowaniem tytułu, jego fabuła jest poprowadzona równie wciągająco, co w przypadku powieści. Zawsze dość sceptycznie podchodzę do adaptacji książkowych powieści. Niemniej jednak w tym przypadku Netflix trafił w dziesiątkę.

Dlatego jeśli szukacie ciekawego serialu na letnie wieczory, serdecznie polecam Kierunek: noc. No i oczywiście jego książkowy pierwowzór, który znajdziecie tutaj.