https://www.taniaksiazka.pl/weganska-spizarnia-miyoko-schinner-p-1032970.html
PolecamyPoradnikiRecenzje

Recenzja Wegańskiej spiżarni – książki Miyoko Schinner

Dawno temu miałam okazję recenzować książkę Roślinny lunchbox dla każdego, gdzie wspomniałam o szukaniu nowych przepisów i inspiracji. Gdy nadarzyła mi się okazja do recenzji Wegańskiej spiżarni wydawnictwa Vivante, nie wahałam się specjalnie długo. Jej podtytuł brzmi Sztuka przygotowywania wegańskich kremów, serów, sosów, lodów i zastępników mięsa. Autorka, Miyoko Schinner, jest cenioną na świecie specjalistką od kuchni wegańskiej. Zobaczmy zatem, co kryje ta książka.

Powiązane: Roślinny lunchbox dla każdego – recenzja

Recenzja Wegańskiej spiżarni

Niewątpliwie pozycja ta jest przepięknie wydana! Dobry papier, pachnący drukiem. Niezwykle barwne zdjęcia przyrządzonych potraw zachęcają, by wziąć się do roboty! Przepisy podzielone są na kilka działów:
– sosy i dodatki,
– potrawy bez nabiału i mleka,
– zupy,
– mięso (no, prawie ;)),
– makarony,
– tajemniczo brzmiący tytuł ziarna prawdy,
– i słodkie zwieńczenia, czyli desery.

Receptury są spisane przejrzyście, a przed każdą autorka dodaje parę słów od siebie, czy to o pochodzeniu danego przepisu, czy też niezbędne do jego wykonania wskazówki. Większość potrzebnych składników (na przykład mleko sojowe) można przyrządzić samemu, więc zakupy nie są wielogodzinną tułaczką po sklepach. 😉 Bardzo ciekawa jest również przedmowa Autorki! Zachęcam do przeczytania, nie omijajcie jej. Można na jej podstawie przekonać się, że pani Miyoko podchodzi do przyrządzania, choćby najprostszej potrawy z sercem.

Jeśli chodzi o korzystanie z niej, to z czystym sumieniem przyznaję, że niedużo prób za mną. Z racji przywiezienia przez Tatę hurtowej ilości pomidorów wszelkiego typu, razem z Mamą je piekłyśmy z czosnkiem i gałązkami tymianku (musicie spróbować!). A jako że w zamrażarce znalazłam dynię, to zupie z curry, dynią i mlekiem kokosowym też podołałam. 🙂 Nie wiem, czy nie dokonam profanacji, ale przepis na sos barbecue też wydaje się zachęcający. Z tą tylko różnicą, że wolałabym spróbować go z mięsem, takim z krwi i kości. 😉

Podsumowując: na pewno kilka przepisów z niej wykorzystam, jako urozmaicenie moich doświadczeń kulinarnych, więc z pewnością wegetarianie czy weganie tym bardziej. Jeśli macie takowego wśród znajomych, to z czystym sumieniem możecie mu ją podarować!

Książkę możecie znaleźć tutaj.

Ocena Ani
  • 3/10
    Czy skorzystałam z przepisów zawartych w książce? - 3/10
  • 10/10
    Wizualna ocena książki - 10/10
  • 7/10
    Czy składniki do potraw są łatwo dostępne? - 7/10
  • 8/10
    Czy poleciłabym książkę na prezent weganom? - 8/10
5.6/10

Fragment recenzji

Autorka, Miyoko Schinner, jest cenioną na świecie specjalistką od kuchni wegańskiej, stąd też książka z pewnością ucieszy każdego „roślinożercę”. Receptury są spisane przejrzyście, przed każdym autorka dodaje parę słów od siebie, czy to o pochodzeniu danego przepisu, czy też niezbędne wskazówki. Większość potrzebnych składników (mleko sojowe) można przyrządzić samemu, więc zakupy nie są wielogodzinną tułaczką po sklepach.