Recenzja książki Yurei. Niesamowite duchy w kulturze japońskiej

Nie będę ukrywać, że lubię czytać o duchach i dawnych wierzeniach. Książka, którą miałam okazję przeczytać ostatnio to Yurei. Niesamowite duchy w kulturze japońskiej. Do tej pory jednak nie natknęłam się na pozycję aż tak odległą kulturowo, a także geograficznie. Można powiedzieć, że to drugi koniec świata, nawet jeśli jest to świat nieludzki. 😉

Strrrraszny dom – od niego wszystko się zaczęło

Książkę znajdziecie tutaj>>

Autor, Zack Davisson, kilka lat mieszkał w Japonii. Na co dzień zajmuje się tamtejszym folklorem.

Książkę rozpoczyna od wspomnienia domu, w którym kiedyś mieszkał z żoną. Był to stary, drewniany budynek. Autor zachęcony niskim czynszem zdecydował się na wynajem. Jednak szybko okazało się, że nie była to okazja życia. Na suficie pojawiały się czerwone plamy, jakby odciski stóp i rąk dziecka, których nie dało się zmyć. Zarówno gospodarze, jak i goście czuli się w domu co najmniej nieswojo. Szybko ustalono diagnozę – w domu mieszka yurei, czyli duch. Takim oto sposobem powstał pomysł na książkę.

Recenzja książki Yurei. Niesamowite duchy w kulturze japońskiej

Bez wątpienia jest to książka niezbędna w biblioteczce miłośników kultury japońskiej. Dowiedzieć się z niej możemy wspaniałych rzeczy, począwszy od historii ksiąg o yurei, cieszących się wielką popularnością wiele, wiele lat temu. Nie zabrakło tu również rozdziałów traktujących o obrzędach związanych ze śmiercią i pogrzebami. Co więcej – poczytamy tu o duchach w kinematografii i ogólnie popkulturze japońskiej, również tej współczesnej (chociażby o słynnej Samaze i przeklętej kasetcie video).

Książka składa się z dwóch części. Pierwsza klasyfikuje japońskie duchy, ukazuje je na przestrzeni wieków, z kolei druga – to przytoczone z kaidan-shu (czyli z dawnych zbiorów opowieści o yurei) legendy. Ta część zdecydowanie mnie urzekła, aczkolwiek nie nadaje się do czytania przed snem. 😉
Mamy tu też wiele kolorowych zdjęć z reprodukcjami dzieł sztuki, których bohaterami są yurei.

Tak jak wspomniałam wcześniej – to pozycja idealna dla miłośników Japonii. Mnie przekonała pod względem formy, jak i treści, mimo że tak odmiennej od naszych, słowiańskich wierzeń. 😉

Książkę Yurei znajdziecie tutaj.