Recenzja książki Tajemna mowa drzew

Ostatnimi czasy w księgarniach pojawia się coraz więcej książek o tematyce szeroko pojętego powrotu do natury. Najpierw stopniowo ukazywały się pozycje Petera Wohllebena. Następnie Polacy odkryli japońską filozofię shinrin-yoku, która opisuje zalety bliskiego obcowania z przyrodą, poprzez tak zwane kąpiele leśne. Mam ochotę zapoznać się bliżej z tym tematem (książki grzecznie stoją na półce), a tymczasem sięgnęłam po książkę Erwina Thomy, Tajemna mowa drzew.

Autor to pochodzący z Austrii leśnik. Zafascynowany opowieściami dziadków cieśli, drzewom i drewnu poświęcił całe życie. Jego metoda budowy drewnianych domów (Holz100) została opatentowana i cieszy się uznaniem na całym świecie. Niewątpliwie ma pojęcie o tym, co w drzewie piszczy! Bez zbędnych wstępów – przed Wami recenzja książki Tajemna mowa drzew.

DAWNO TEMU W LESIE…

Na pierwszych stronach poznajemy autora i czytamy o jego dzieciństwie. Dzieciństwie spędzonym wśród lasów, łąk, źródeł. Które z dzisiejszych dzieciaków mogłoby pochwalić się wspinaniem się po drzewach i nocowaniu w szałasie? Thoma opowiada również o pierwszych (nieudanych) próbach rozpalenia ogniska i wędrówkach wzdłuż wartkich strumieni. Wspomnienia opisane są tak plastycznie, że czytając je, miałam przed oczami te, często dzikie, okoliczności przyrody. Następnie poznajemy również dziadka żony pana Thomy i dowiadujemy się, czego się nauczył od tego ponad osiemdziesięcioletniego mężczyzny. Wierzcie mi (a najlepiej sami sięgnijcie po książkę) oczy Wam wyjdą z orbit!

O CZYM SZUMIĄ WIERZBY – I NIE TYLKO ONE

Kolejne rozdziały posiadają elementy wręcz fantastyczne. Dowiadujemy się z nich, że drewno księżycowe wcale nie jest legendą, a niezbędnym budulcem wytrzymałego domu lub chociaż elementu jego wyposażenia. Stradivari używał tylko takiego drewna do produkcji skrzypiec, gdyż inne nie grały tak pięknie. Okazuje się, że fazy księżyca mają niezaprzeczalny wpływ na drewno! Świerk z kolei działa niczym barometr i na podstawie jego obserwacji można odczytać prognozę pogody. Nie zabrakło tu rzecz jasna również tematu korników i sposobów, w jaki drzewa same sobie z nimi radzą w razie potrzeby. O zbawiennym wpływie rozmawiania z roślinami już nawet nie wspomnę. 😉

Wracając do kąpieli leśnych – ostatnie karty książki niczym zielnik opisują zastosowanie i działanie lecznicze najpopularniejszych drzew. Autor opisuje również swój eksperyment z krzesłami, ale nie zdradzę Wam za dużo. 😉

RECENZJA KSIĄŻKI TAJEMNA MOWA DRZEW

Jak wspomniałam na początku, Erwin Thoma jest pomysłodawcą systemu Holz100, także możemy poczytać również o jego zmaganiach z urzędami patentowymi i doświadczeniami mającymi na celu sprawdzenie wytrzymałości budulca na różne czynniki czy wręcz żywioły.

Książki o tematyce powrotu do natury pojawiają się jak grzyby po deszczu. I bardzo dobrze, uważam że w obecnych czasach powoli zapominamy, że bez niej najzwyczajniej w świecie jesteśmy „puchem marnym”. Pozwolę sobie przytoczyć fragment książki:

Przyjmujmy więc różnorodne dary drzew i wbudowujmy je w struktury naszego życia. Dzięki temu będzie ono bardziej radosne, zdrowe i wartościowe. A ze swojej strony powinniśmy troszczyć się o drzewa i strzec ich, jako cenne źródło darów natury (…) To nie są żadne piękne, nieżyciowe hasła (…)

Powiem krótko – jestem oczarowana tą książką i naprawdę gorąco polecam! Aż chce się rzucić to wszystko i wyjechać w dzicz! 😉 Ale póki co – mamy teraz czas urlopów, warto więc sięgnąć po tę pozycję, a potem wyruszyć na spacer do lasu czy nawet pobliskiego parku i z radością obserwować drzewa, te wspaniałe konstrukcje gałęzi i koron. Potwierdzam, to działa niesamowicie odprężająco!

Książkę znajdziecie tutaj.

Moja ocena
  • 10/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 10/10
  • 9.5/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 9.5/10
  • 8/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 8/10
  • 9/10
    Jak bardzo książka wpłynęła na mój światopogląd? - 9/10
9.1/10

Fragment recenzji

Autor to pochodzący z Austrii leśnik. Zafascynowany opowieściami dziadków cieśli, drzewom i drewnu poświęcił całe życie. Z książki dowiadujemy się, że drewno księżycowe wcale nie jest legendą, drzewa potrafią radzić sobie z kornikami i jaki wpływ ma rozmawianie również z roślinami doniczkowymi. Książki o tematyce powrotu do natury pojawiają się jak grzyby po deszczu, ale mnie to cieszy! Jestem oczarowana i gorąco ją polecam!