Recenzja książki Księga żywych sekretów

A co jeśli powiem Ci, że możesz przenieść się do świata swojej ulubionej książki? O tym niejednokrotnie marzyły Connie i Adelle. Dziewczęta nie spodziewają się jednak, że ich niewinne życzenie stanie się rzeczywistością, a świat ich ukochanej powieści – koszmarem, z którego nie będą mogły tak łatwo się obudzić. Przed Wami recenzja książki Księga żywych sekretów!

Uważaj, czego sobie życzysz…

Wyobraź sobie, że masz możliwość przenieść się do świata swojej ulubionej książki. Jaki tytuł wybierzesz? Odpowiedź na to pytanie będzie banalnie proste dla Connie i Adelle, bohaterek powieści Księga żywych sekretów.

Moira, gotycki romans fantasy, którego akcja osadzona jest w świecie sprzed stu pięćdziecioma laty, pełni w życiu dziewczyn ogromną rolę. Przyjaciółki nie raz fantazjowały o przeniesieniu się w świat płomiennego romansu Moiry i Severina. Kiedy więc nadarzy się ku temu okazja, nie trzeba będzie ich do tego długo namawiać.

I choć rozum podpowiada im, że przyjmowanie oferty, która zawiera w sobie konieczność wykonania czarnomagicznego rytuału, nie jest zbyt rozsądne, ciekawość nie pozwala im chociażby nie spróbować. W końcu co najgorszego może się wydarzyć?

Recenzja książki Księga żywych sekretów. Szukaj jej na TaniaKsiazka.pl

A no chociażby bohaterki mogą wylądować na zupełnie innych stronach powieści, świat książki może okazać się śmiertelnie groźny, a na miejscu okazać się, że nic nie jest takim, jakim się wydawało.

Niewinna z pozoru historia, w której główną rolę miały pełnić bale kostiumowe i wyznania miłości między bohaterami, okazuje się być o wiele mroczniejsza.

Teraz dziewczęta nie tylko muszą ujść z życiem, ale także ocalić rozpadający się na ich oczach świat. Okazuje się bowiem, że mimo fikcyjności powieści, ich ból, głód i zimno są boleśnie prawdziwe, a fikcyjnym światem rządzi makabryczna siła, której nie było w zamyśle autorki…

 

Recenzja książki Księga żywych sekretów

Powieść Madeleine Roux to jedna z ciekawszych powieści młodzieżowych, po które miałam okazję sięgnąć. Na uwagę niewątpliwie zasługuje fakt głównej osi fabularnej. Kto z nas bowiem choć raz nie marzył o możliwości zanurzenia się w uniwersum ulubionej lektury?

Sam pomysł i umiejętna realizacja tej fantazji, przekuta w świat rodem z krzywego zwierciadła zagwarantowały mi niezapomnianą czytelniczą przygodę. Ponadto poza niezwykle wciągającą warstwą fikcyjnego świata, byłam pozytywnie zaskoczona kreacją samych bohaterek.

Niepoprawna romantyczka Adelle i jej zgoła odmienna, bardziej pragmatyczna przyjaciółka Connie, to niezwykle urokliwe postaci. Choć różni je tak wiele, są dla siebie jak siostry, a ich przyjaźń budziła we mnie wiele czułości.

Osobiście często mam problem z kreacją nastoletnich bohaterek w powieściach fantasy, z którymi nie jestem w stanie się utożsamić. Niemniej w tym kontekście poznanie Adelle i Connie było dla mnie miłym zaskoczeniem, a lektura powieści wyśmienitą przygodą. Zwłaszcza że historię poznajemy z obu ich perspektyw, tak więc sympatia do bohaterek jest wysoce wskazana. 🙂

Historia wciągnęła mnie bez reszty. I to na tyle, że przeczytałam znaczną ją część w dość długiej podróży, nie zauważając nawet, że zazwyczaj nie jestem w stanie czytać bujana przez turkot samochodu.

Fabuła, nietuzinkowy klimat powieści (między XIX-wiecznym balem a westernem), niespodziewane zwroty akcji i kreacja ciekawych oraz budzących sympatię bohaterów to elementy, które sprawiły, że miałam ogromną przyjemność podczas lektury. Czego i Wam serdecznie życzę. Jeśli oczywiście odważycie się zanurzyć razem z bohaterkami w czarnomagicznym świecie powieści. 🙂

Jeśli zaintrygowała Cię recenzja książki Księga żywych sekretów, szukaj jej tutaj.

Ania ocenia:
  • 10/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 10/10
  • 9/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 9/10
  • 8/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 8/10
  • 9/10
    Czy bohaterowie wzbudzili sympatię? - 9/10
9/10

Fragment recenzji

Powieść Madeleine Roux to jedna z ciekawszych powieści młodzieżowych, po które miałam okazję sięgnąć.

Na uwagę niewątpliwie zasługuje fakt głównej osi fabularnej. Kto z nas bowiem choć raz nie marzył o możliwości zanurzenia się w uniwersum ulubionej lektury?

Sam pomysł i umiejętna realizacja tej fantazji, przekuta w świat rodem z krzywego zwierciadła zagwarantowały mi niezapomnianą czytelniczą przygodę.