Przestrzeń zewnętrzna: Lewiatan – recenzja książki

W uniwersum Zaginionej floty baterie paliwowe mają swój określony zasięg, amunicja musi być regularnie uzupełniana, a statki kosmiczne mają określoną ładowność i przede wszystkim muszą być regularnie serwisowane. To tylko jedne z niewielu aspektów, które powinni mieć na uwadze bohaterowie każdej z powieści Campbella. Lewiatan jest piątym tomem serii Przestrzeń zewnętrzna, spin-offu Zaginionej floty i tym samym kończy pewien etap w przygodach admirała Black Jacka.

Jack Campbell – mistrz militarnego science fiction

W świecie literatury science fiction Jack Campbell uznawany jest za jednego z mistrzów militarnej space opery. Genialne opisy walk w przestrzeni kosmicznej i ich umiejętne połączenie z polityką, oparte są na doświadczeniach zebranych podczas służby w U. S. Navy. Jack Campbell opisuje pojedyncze bitwy, akcje sił specjalnych czy zadania ratunkowe z perfekcją, której nie powstydziłby się najlepszy strateg wojenny. Specyfika jego powieści uwidacznia się w próbie przedstawienia realnej wizji działań militarnych w kosmosie.

Przestrzeń zewnętrzna: Lewiatan

W poprzednich powieściach serii mieliśmy możliwość bycia świadkami pierwszego kontaktu z obcymi cywilizacjami, eksploracji kosmosu daleko poza znanymi granicami, wojny domowej, która podzieliła światy Syndyków oraz kłopotów spowodowanych przez zbuntowaną, sztuczną inteligencję. Ten ostatni motyw jest motorem napędowym fabuły Lewiatana. Pierwsza flota musi stawić czoła wrogowi, który nie posiada ani serca, ani emocji. Ponadto wszystkie jego ruchy i decyzje są efektem czystej kalkulacji zysków i strat. Statki kosmiczne stworzone na poczet tajnego programu ochrzczono mianem ciemnej floty i wydaje się, że ich główny cel to unicestwienie Johna Geary’ego.

Jedenaście tomów serii, sześć Zaginionej floty oraz pięć Przestrzeni zewnętrznej, jest z jednej strony imponującą liczbą, lecz z drugiej… może budzić pewne wątpliwości co do jakości każdej książki. Nie musicie się martwić, daję Wam słowo, że Jack Campbell nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Na pewno każdy z Was obcował z nazwiskami pisarzy, które są marką samą w sobie. Każdą książkę wychodzącą spod ich pióra możecie brać w ciemno. Jack Campbell to jedno z takich nazwisk w literaturze science fiction. Lewiatan, będący jedenastym tomem, w żadnym wypadku nie jest historią kopiuj-wklej ani nawet powieleniem jakichkolwiek schematów. To płynna kontynuacja i rozwinięcie fabuły, w której flota admirała Geary’ego musi stawiać czoła kolejnym oryginalnym zadaniom i zaskakującym problemom.

John Geary na emeryturze – co dalej?

Lewiatan tak naprawdę nie jest zakończeniem serii Przestrzeń zewnętrzna, lecz jedynie przystankiem z dłuższym czasem oczekiwania na kolejny autobus. Jack Campbell w licznych wywiadach dawał do zrozumienia, że uniwersum Zaginionej Floty jest na tyle duże i bogate w różne historie, że chciałby skupić się na innych zakątkach galaktyki, bohaterach oraz czasach.

Lewiatan w Polsce ukazał się w kwietniu 2020 roku, jednakże swoją premierę w oryginalnym języku miał aż pięć lat wcześniej. To szmat czasu, w którym Campbell zdecydowanie nie próżnował. W 2016 roku napisał czwarty tom serii The Lost Stars. Skupia się on na wydarzeniach w sektorze Midway przedstawionych z perspektywy Syndyków. Akcja umiejscowiona jest w tym samym okresie, który znamy z Przestrzeni zewnętrznej.

W latach 2017-2019 powstała kolejna trylogia uzupełniająca uniwersum Zaginionej floty. The Genesis Fleet szczegółowo opisuje tworzenie się Sojuszu, a niektóre postaci w niej występujące są przodkami głównych bohaterów serii.

Fabryka Słów obecnie ponownie wydaje książki z serii Zaginiona flota w odświeżonej szacie graficznej. Zatem pozostaje nam czekać na uzupełnienie uniwersum o polskie tłumaczenia The Lost Stars oraz The Genesis Fleet. A czy wy, drodzy czytelnicy, chcielibyście ponownie powrócić do uniwersum stworzonego przez Jacka Campbella?

Autor recenzji: Robert Rejmaniak

Powiązane artykuły:

• Fantastyka na lato – zapowiedzi i nowości!
• Młodzieżowa fantastyka – sprawdźcie, co nowego!