Przeklęty. Historia domu Smurlów – recenzja

Jesteś fanem opowieści z dreszczykiem? Przed nami kolejna książka Eda i Lorraine Warren opowiadająca o mrożącej krew w żyłach historii nawiedzonego domu. Przeklęty Historia domu Smurlów – czy rzeczywiście jest się czego bać…?

Początek koszmaru

Przeklęty. Historia domu Smurlów to trzecia już część serii książek Eda i Lorraine Warrenów – małżeństwa, które poświęciło swoje życie na badanie spraw paranormalnych. Do tej pory mieliśmy okazję poznać historie dotyczące nawiedzeń, które łączyło miejsce cmentarza Union w Connecticut oraz opowieści o opętaniach.

W najnowszym tytule Wydawnictwa Replika przeniesiemy się w czasie do lat 60. XX wieku i poznamy historię rodziny Smurlów. Rodziny, której życie zmieniło się w piekło. A to wszystko za sprawą domu w West Pittson, który okazał się być przeklęty.

Dom Przeklęty. Historia domu Smurlów

Książkę znajdziecie tutaj>>

Kupując dom, nigdy do końca nie wiemy, jaka była jego historia i co w nim tak właściwie na nas czeka. Czasami dopiero prace remontowe, pokazują nam faktyczny stan domu i odkrywają przed nami jego tajemnice. Co jednak, jeśli problemy z domem dotyczą nie tego, co widoczne, a tego co niematerialne?

Jack i Janet Smurl byli wzorowym amerykańskim małżeństwem. Ludźmi religijnymi o dobrym sercu, pracowitych dłoniach i mocnym kręgosłupie moralnym. Mimo panującego ówcześnie ruchu hipisowskiego, parę łączyło marzenie o niemodnym wtedy tradycyjnym modelu rodziny. Ślub, dzieci i wymarzony dom z ogródkiem.

Decydując się na kupno bliźniaka w West Pittson, nie wiedzieli jednak, że ich marzenie o spokojnej rodzinnej atmosferze, nie będzie miało szansy się ziścić. Mimo przeprowadzenia remontu generalnego, ich dom zaczął bardzo szybko odmawiać posłuszeństwa. Samozapłon, zerwanie sufitu, dziwne dźwięki dobiegające zza ściany, nieustanne usterki… Ponadto oboje zaczęli coraz częściej odczuwać niepokój związany z mroczną obecnością.

Początkowo sąsiedzi nie wierzyli w doniesienia Smurlów o nawiedzonym domu. Niemniej jednak, kiedy cała rodzina pojechała na wakacje pozostawiając dom opuszczonym, a z jego wnętrza zaczęły dobiegać przerażające dźwięki, sąsiedztwo zaczęło powoli wierzyć w straszne opowieści Smurlów. Ponadto mieszkająca w drugiej części bliźniaka teściowa Janet również była świadkiem nietypowych wydarzeń, które nie pozwalały jej spać spokojnie. Do wszystkich zaczęło docierać, że pensylwański koszmar stał się rzeczywistością.

Moje wrażenia

Przeklęty stanowi kolejną książkę z serii historii prawdziwych dotyczących doświadczeń natury paranormalnej. W przeciwieństwie do dwóch poprzednich tytułów, po raz pierwszy książka poświęcona jest w całości jednemu przypadkowi, nie stanowi zaś zbioru odrębnych historii.

Materiał zebrany do stworzenia książki został dodatkowo fabularyzowany, tak abyśmy mogli poczuć, że jesteśmy cichymi obserwatorami zdarzeń w West Pittson. Sposób narracji może jednej osobie przypaść do gustu, drugą zaś zniechęcić.

Jeśli szukacie książki, która pomoże Wam w sposób obiektywny uwierzyć w ducha, nie wiem czy będzie to odpowiedni tytuł. Fabularyzacja, która tworzy spójną opowieść może bowiem sprawiać wrażenie urban legend poprzez bardzo subiektywne stwierdzenia lub dopowiedzenia. Niemniej jednak jeśli poszukujecie historii z dreszczykiem, którą można opowiadać przy ognisku lub czytać w deszczowe popołudnie – znajdziecie ją.

Jeśli chcesz przekonać się na własnej skórze, co dokładnie przydarzyło się rodzinie Smurlów, książkę możecie znaleźć tutaj 👈

A jeśli szukasz książek podobnych do Przeklęty. Historia domu Smurlów, sprawdź poprzednie recenzje:

Opętania. Historie prawdziwe

Nawiedzenia. Historie prawdziwe