recenzja książki Wegetarianka

Zwyczajna rodzina wiodąca zwyczajne na pozór życie. Jednak wkrótce pod wpływem decyzji jednego z jej członków, życie to zupełnie stanie na głowie. Albo może raczej dzięki temu prawda nareszcie wyjdzie na jaw? Przed Wami przedpremierowa recenzja książki Wegetarianka, uhonorowanej Międzynarodową Nagrodą Bookera 2016.

Kim tak właściwie jest Yong-hye?

Yong-hye wiedzie na pozór zwyczajne życie. Jest mężatką, na co dzień pełni obowiązki pani domu, a od czasu do czasu dokłada się do domowego budżetu, chwytając się pomniejszych prac. Takich, jak chociażby tworzenie treści do dymków komiksów.

Niemniej ponad to nie wiemy o niej zbyt wiele. Nawet jej własny mąż nie ma pojęcia, co tak do końca robi jego żona, siedząc zamknięta we własnym pokoiku. Zagłębiając się coraz bardziej w powieść, coraz głośniej wybrzmiewać może w nas pytanie… Kim tak właściwie jest Yong-hye?

Mimo że pełni rolę głównej bohaterki powieści, wokół której toczą się wszystkie wydarzenia książki, poznajemy ją głównie przez pryzmat narracji członków jej rodziny. Sama kobieta zaprasza nas do wnętrza swojego umysłu tylko raz, opowiadając nam o śnie, który zaczyna ją dręczyć na tyle, że ta powoli zaczyna tracić zmysły…

Przedpremierowa recenzja książki Wegetarianka – znajdziesz ją na TaniaKsiazka.pl

Fot. A. Alimowska

Na skutek koszmarów, które ją dręczą, Yong-hye postanawia porzucić jedzenie mięsa i odzwierzęcych produktów, które zaczynają napawać ją obrzydzeniem. Kiedy ludzie dookoła niej kwestionują jej decyzję i próbują wybić jej z głowy tę fanaberię, nie wiedzą, że jest ona jedynie zewnętrzną oznaką wewnętrznej burzy, która od lat mieszka w sercu wegetarianki…

Jestem tym, kim chcesz, żebym była

Powieść Han Kang to dramatyczny opis losów nie tylko naszej głównej bohaterki, ale również najbliższych członków rodziny, z którymi spleciony jest los Yong-hye. To obraz powolnego rozpadania się na kawałki wszelkich iluzji i fałszywych oczekiwań, mroku kryjącego się pod pozorem normalności i społecznego spełnienia.

Każdy z naszych bohaterów widzi w młodej kobiecie co innego. Nikt bowiem nie rozumie lub raczej nie chce dostrzec i zrozumieć przyczyny dziwnych zachowań, które powoli przejmują kontrolę nad codziennością kobiety.

Sama Yong-hye utkana jest z obrazów cudzych oczu, słów i dłoni. Jej postać pełni rolę lustra, w którym odbijają się najmroczniejsze zakamarki duszy każdego z członków rodziny.

Im dziwniejsze stają się zachowania bohaterki, a jej umysł odbiega coraz dalej od codziennych spraw, tym bardziej rozdziera się płaszcz pozorów, którymi okryci są jej członkowie. Ale czy w całym tym zamieszaniu, ktoś wreszcie usłyszy głos koszmarów mieszkających w duszy samej Yong-hye?

Przedpremierowa recenzja książki Wegetarianka – znajdziesz ją na TaniaKsiazka.pl

Fot. A. Alimowska

Przedpremierowa recenzja książki Wegetarianka

Książka Han Kang to nowość na polskim rynku wydawniczym. To również tytuł, na który z niecierpliwością czekałam, odkąd tylko sięgnęłam po lekturę jej innej powieści, Nadchodzi chłopiec. Poprzednia książka autorki zrobił na mnie ogromne wrażenie i nie mogłam doczekać się zmierzenia się z Wegetarianką, która zapewniła autorce międzynarodową sławę.

Jeśli miałabym określić styl Kang, powiedziałabym: nieoczywisty. Autorka z niezwykłą delikatnością i kunsztem podchodzi do tematyki na wskroś przeszytej cierpieniem. Wegetarianka nie jest lekką lekturą czytaną do poduszki.

Nie jest również tytułem, który pochyla się nad tematem wegetarianizmu samego w sobie. Decyzja Yong-hye jest jedynie punktem zapalnym, który prowadzi do wybuchu tego, co żarzyło się już od dłuższego czasu.

To opis dramatu każdej z postaci i książka, która nie daje oczywistych odpowiedzi. Klimat powieści określiłabym jako oniryczny, ponieważ wspomnienia przeplatają się tutaj z rzeczywistością.

Percepcja bohaterów splata ich oczekiwania wobec bohaterki z obrazem samego siebie. Zakończenie nie dało mi ukojenia, pozostawiając mnie w zawieszeniu i poczuciu, że nadal śnię sen razem z naszą bohaterką.

Nie jest to książka łatwa. Niemniej uważam, że jest to książka niezwykła, do której sięgnięcia serdecznie Was zachęcam.

Jeśli zaintrygowała Cię przedpremierowa recenzja książki Wegetarianka – książkę zamówisz tutaj.

Powiązane artykuły:

Recenzja książki Nadchodzi chłopiec

Ania ocenia:
  • 10/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 10/10
  • 10/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 10/10
  • 10/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 10/10
  • 10/10
    Jak oceniam warstwę wizualną wydania? - 10/10
10/10

Fragment recenzji:

(…) Yong-hye utkana jest z obrazów cudzych oczu, słów i dłoni. Jej postać pełni rolę lustra, w którym odbijają się najmroczniejsze zakamarki duszy każdego z członków rodziny.

Im dziwniejsze stają się zachowania bohaterki, a jej umysł odbiega coraz dalej od codziennych spraw, tym bardziej rozdziera się płaszcz pozorów, którymi okryci są jej członkowie.

Ale czy w całym tym zamieszaniu, ktoś wreszcie usłyszy głos koszmarów mieszkających w duszy samej Yong-hye?