Przebudzenie Olivii Recenzja

Przebudzenie Olivii Recenzja – oczy szeroko otwarte

Ta książka…

To ten rodzaj książek, które trzymają Was w nocy bez snu. To ten rodzaj książek, które sprawiają, że obawiacie się, że w ciągu dnia nie starczy Wam czasu na ich czytanie i że będziecie chodzić nieprzytomni, tylko z jedną myślą w głowie… żeby znowu zacząć czytać. Takie książki są wspaniałe, najlepsze i okropne zarazem, bo wiecie, w jaki stan Was wpędzają. Jednak właśnie te tytuły zapamiętuję najbardziej i takie książki trafiają na moją listę: do ponownego przeczytania.

Przebudzenie Olivii. Ta książka całkowicie, niezaprzeczalnie mnie pochłonęła, trzymała moje powieki szeroko otwarte i sprawiła, że przeżyłam jedną z najbardziej niesamowitych, literackich historii o miłości.

Przebudzenie Olivii Recenzja – chemia, którą można kroić nożem

Ta książka to perfekcja pod każdym względem i idealna propozycja dla fanów Ugly Love Colleen Hoover, Dręczyciela Penelope Douglas, Buntownika Jay Crownover, a także miłośniczek romansów z wątkiem sportowym w tle, czy fanek zakazanych związków w książkach. Przede wszystkim jest to powieść dla wszystkich, którzy uwielbiają, kiedy główni bohaterowie skaczą sobie do gardeł, ale nie potrafią powstrzymać tej niesamowitej chemii i przyciągania, które pojawia się między nimi i które dosłownie można „kroić nożem”.

Biegi

źródło: Pinterest

Ale przejdźmy do rzeczy. Mamy tutaj dziewczynę (21 l.), która powinna mieć napisane na czole: KŁOPOTY przez duże K. Jest tak piękna, że koleżanki jej nienawidzą, a faceci „łażą” za nią jak pszczoły wabione do miodu. Do tego jest wygadana, opryskliwa i… bardzo utalentowana. Jest świetną biegaczką, tak dobrą, że gdyby chciała, mogłaby sięgnąć po najwyższe trofea, ale nie sięga, dlaczego? Właśnie została wyrzucona z poprzedniej uczelni za pobicie. Tak, Olivia należy do tego typu dziewczyn, które wydają się mieć WSZYSTKO, a jednak nie mają.

Za ten wybryk wszyscy „wieszają na Olivii psy”: że nie da się z nią pracować i jest po prostu trudna. Jednak jeden trener z innej uczelni widzi, że dziewczyna ma ogromny talent i chce dać jej szansę. Mówi swojemu podwładnemu, Willowi (24 l.), młodemu trenerowi uczelnianej drużyny biegaczek, że ten ma ją trenować.

Przebudzenie Olivii Recenzja – rozterki młodego trenera

Jak reaguje na to Will? Chłopak ma całą masę własnych problemów, takich jak ciężar utrzymania farmy, którą zostawił mu w spadku ojciec, czy trenowanie drużyny, która delikatnie rzecz ujmując, jest średnia. Więc kiedy trafia pod jego skrzydła młoda i zdecydowanie zbyt seksowna biegaczka z problemami, chłopak jest ostro wkurzony. Wie jedno, ta dziewczyna to kłopoty. Co gorsza, Olivia nie ułatwia mu sprawy, sama daje mu bez przerwy preteksty, żeby nieustannie był na nią wściekły. Ale czy rzeczywiście Olivia na wszystko ma wpływ?

Aha i Will ma dziewczynę, bardzo zazdrosną dziewczynę…

Olivia

Źródło: Pinterest

W pewnym momencie Will dostrzega coś, czego się nie spodziewał. Zauważa, że coś w zachowaniu Olivii jest nietypowego, że dziewczyna najwyraźniej ma jakiś problem, który utrudnia jej osiąganie sukcesów. Postanawia jej pomóc, a to co, się potem dzieje, mój Boże, musicie to przeczytać. Ostrzegam, że napięcie seksualne będzie tak gęste, że być może trudno Wam będzie dostrzec przez nie strony czytanej książki.

Ogólnie powiem tak: to jedna z najlepszych książek New Adult, jeden z najlepszych romansów współczesnych, romansów z wątkiem sportowym, jakie czytałam w życiu. Genialnie napisana, z wątkiem kryminalnym w tle, który Was zaskoczy i parą bohaterów, którzy wciągną Was w swój świat w taki sposób, że będzie Wam trudno zasnąć, ale nie będziecie żałować, ani jednej, pojedynczej minuty.

Powieść Przebudzenie Oliwii możecie znaleźć tutaj. Premiera książki: 13 października.

Agata
  • 10/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 10/10
  • 10/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 10/10
  • 10/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 10/10
  • 10/10
    Czy bohaterowie wzbudzili sympatię? - 10/10
  • 10/10
    Czy książka jest "gorąca"? - 10/10
10/10

wypisy

To ten rodzaj książek, które trzymają Was w nocy bez snu. To ten rodzaj książek, które sprawiają, że obawiacie się, że w ciągu dnia nie starczy Wam czasu na ich czytanie i że będziecie chodzić nieprzytomni tylko z jedną myślą w głowie… żeby znowu zacząć czytać. Takie książki są wspaniałe, najlepsze i okropne zarazem, bo wiecie w jaki stan Was wpędzają. Jednak właśnie te tytuły zapamiętuję najbardziej i takie książki trafiają na moją listę: do ponownego przeczytania.