Podróż Cilki – recenzja kontynuacji bestsellera

Podróż Cilki to kontynuacja międzynarodowego bestsellera Tatuażysta z Auschwitz – moją recenzję tej książki, możecie przeczytać tutaj >>    Po sukcesie poprzedniej książki Heather Morris, musiałam sięgnąć po Podróż Cilki i to zaraz po jej premierze. Tak też zrobiłam. Czy lektura pochłonęła mnie tak samo, jak Tatuażysta z Auschwitz? Tak! Książkę czytało się dobrze, lubię język i styl autorki i przez większość książki byłam zadowolona z lektury.

Podróż Cilki

Instagram @ruda_czyta

Po trzech latach przebywania w obozie Auschwitz-Birkenau, w roku 1945 w końcu nadchodzi wolność! Cilka Klein opuszcza obóz. Jednak dla niej to nie oznacza wolności. Cilka zostaje oskarżona przez komunistyczne władze o kolaborację z Niemcami. Zesłana na Syberię ma spędzić kolejnych piętnaście lat życia w sowieckim łagrze.

Cilka podczas wojny straciła całą rodzinę, sama ledwo uszła z życiem, więc kiedy po trzech latach go opuszcza, cieszy się z wolności – ta jednak szybko została jej odebrana. Wojna dobiega końca, jednak najtrudniejszą podróż Cilka ma ciągle przed sobą.

Podróż Cilki to opowieść o kobiecie, którą Lale, tatuażysta z Auschwitz, uważał za najdzielniejszą dziewczynę na świecie. To historia jej walki, którą stoczyła z wieloma wrogami, po tym jak znalazła się w piekle i to dwa razy z rzędu. To także opowieść o nadziei. A odwaga i człowieczeństwo towarzyszą bohaterce na każdym kroku. Czy będzie mieć jednak wystarczająco dużo hartu ducha, aby przetrwać wszystko, co zgotował jej los?

Opowieść o piekle na ziemi

Podróż Cilki to nie była łatwa i przyjemna lektura. To opowieść o piekle na ziemi, o śmierci, przemocy, ale też o nadziei. To książka o cierpieniu i ogromnej niesprawiedliwości, o złych decyzjach, błędnych oskarżeniach. Jest ona o tyle inna od wojennych książek, których teraz wysyp mamy na wydawniczym rynku, że opowiada więcej o łagrach niż o obozach.

Książkę czytało mi się bardzo dobrze, bardzo mnie wciągnęła, autorka świetnie opisała losy głównej bohaterki, a  także innych kobiet. Książka jest właśnie opowieścią o kobietach, które musiały przeżyć piekło. Jedynie zakończenie książki mnie zawiodło i miałam poczucie, że jest bardzo mocno naciągane i podkoloryzowane. Mimo tego uważam, że książkę warto przeczytać i poznać losy Cilki i jej walkę o życie.