Parafil - kryminał w ogniu krytyki Parafil

W spokojnym wydawałoby się świecie literatury, co jakiś czas wybucha skandal. Taka eksplozja na rynku wydawniczym miała miejsce na początku lutego, gdy czytelnicy podnieśli larum w sprawie jednej sceny zawartej w debiutanckiej powieści Bartka Rojnego Parafil wydanej nakładem Wydawnictwa Znak w ramach serii Chilli Books. Opis brutalnego gwałtu na kobiecie znajdujący się na jednej stronie książki wielu zniesmaczył, a inni uznali go za źle napisany i niepotrzebny. Wcześniej książka zbierała pozytywne recenzje. Jednak jak widać, nie wszyscy odebrali ją w ten sposób.

Parafil Sprawdź na TaniaKsiazka.pl >>

Parafil – kontrowersje wokół kryminału

Wydawnictwo Znak promuje książkę Parafil m.in. takimi słowami: Poznaj nowy, przerażający cykl kryminalny o kontrowersyjnym Witku Weinerze. „Parafil” stworzony został dla Czytelników o mocnych nerwach. (…) „Parafil” jest pierwszą książką napisaną przez Bartka Rojnego, a zarazem początkiem fascynującej serii. Autor napisał mocną i dosadną powieść kryminalną, w której stara się opisać sposób działania umysłów psychopatów. Opowiada również o specyficznych dewiacjach seksualnych, występujących zaskakująco często w codziennym życiu wielu ludzi. Lekturę poleca również popularna aktorka Aleksandra Popławska:

Mocna rzecz dla czytelników o stalowych nerwach. Tu nie ma taryfy ulgowej. Polecam!

Jednak nie wszyscy czytelnicy podzielili jej entuzjazm. Oburzeni dość szybko zareagowali na kontrowersyjny fragment, dzieląc się swoimi negatywnymi uczuciami w internecie. Jeszcze przed wybuchem afery, sam autor, Bartek Rojny cieszył się, że jego tekst wywołuje tak duże i skrajne emocje, o czym pisał na Facebooku:

„Parafil” od początku wzbudza kontrowersje. Pojawiają się różne, biegunowe głosy – od ekscytacji i zachwytów, aż po niesmak. Czytelnicy wymieniają się swoimi uwagami, doszukują się podwójnych znaczeń, dzielą się wrażeniami. A ja z satysfakcją się temu przyglądam 🙂

Reakcje na krytykę

Naprzeciw zbulwersowanych czytelników, źle oceniających książkę Parafil, stanęła grupa, której stanowisko było jasne: nie można oceniać całej powieści na podstawie jednej sceny, która zajmuje zaledwie jedną stronę w całym tomie. Ta przepychanka słowna nie została jednak niezauważona. Sprawą zainteresowały się media, w związku z czym 1 lutego na oficjalnym fanpage’u Wydawnictwa Znak znalazło się takie oświadczenie:

Drodzy Państwo, wczoraj na Facebooku jednego z blogerów pojawił się wpis dotyczący wydanej przez naszą komercyjną markę…

Opublikowany przez Wydawnictwo Znak Poniedziałek, 1 lutego 2021

Sam autor również wypowiedział się w tej sprawie, publikując przeprosiny w mediach społecznościowych:

Szanowni Państwo, od wczoraj na Facebooku toczy się dyskusja na temat brutalnej sceny gwałtu z książki „Parafil”. Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni – chciałbym zapewnić, że nie popieram przemocy w żadnej formie.

Czy taka reakcja ze strony Wydawnictwa i autora była konieczna? Pozostawiam to Twojej ocenie. W przygotowaniu jest już kolejna książka Bartka Rojnego, Zwrotnik, którą Znak planuje wydać w kwietniu. Czy dyskusja wokół Parafila wpłynie na zainteresowanie kolejnym dziełem pisarza?

Kontrowersje wpisane w sztukę

Sztuka spełnia rozmaite funkcje, m.in. estetyczne, społeczne, edukacyjne czy terapeutyczne. Kontrowersja jest natomiast jej nieodłącznym elementem, ponieważ artyści lubią szokować. Czasem dla samego szoku, a czasem chcąc wywołać szeroką dyskusję na podjęty w twórczości temat. Świat zna wiele dzieł, które nie wszystkim przypadły do gustu – gdzie stwierdzenie to jest zaledwie eufemizmem.

Jednym z głośniejszych XX-wiecznych dzieł, które wywołało ogromne oburzenie, była Fontanna Marcela Duchampa, zaprezentowana w 1917 roku. Dzieło w tamtej epoce wywołało szok, ponieważ fontannę udawał obrócony pod kątem 90 stopni porcelanowy pisuar z sygnaturą R. Mutt.

Za jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów uważa się wyprodukowany w 2002 roku francuski Nieodwracalne z reżyserii Gaspara Noe z Monicą Belucci i Vincentem Casselem. Ukazane tam niezwykle realistyczne, brutalne sceny gwałtu oraz makabrycznego morderstwa wznieciły ogień krytyki na całym świecie. Podobnie, jak inny film z 1979 roku Żywot Briana w reżyserii Terry’ego Jones’a, który w tamtym czasie został okrzyknięty najbardziej bluźnierczym obrazem w historii.

Seria dla młodzieży produkcji Netflixa, 13 powodów, również wywołał falę oburzenia, gdy pojawił się na platformie w 2017 roku. Cała historia zaczyna się od samobójstwa uczennicy liceum. Pozostawia ona po sobie dość osobliwy „list pożegnalny” – kasety magnetofonowe adresowane do konkretnych osób, które obwinia za swoje emocjonalne cierpienie. W ten sposób samobójstwo głównej bohaterki wielu widzów zinterpretowało jako właściwy sposób na rozwiązanie problemów i zemstę na osobach, które Hanna wskazuje palcem jako „odpowiedzialne” za swoją śmierć. Po emisji serialu pojawiło się nawet kilku naśladowców, którzy odebrali sobie życie, za co obwiniono produkcję.

Czy można pokazać jeszcze więcej?

Anatom Gunther von Hagens, zwany doktorem śmierć, w 2015 roku otworzył w Berlinie „Muzeum Człowieka” ze spreparowanymi ludzkimi ciałami (plastynatami). Na wystawie znalazło się m.in. dwadzieścia ciał ludzkich pozbawionych skóry. Niektóre z nich były zaprezentowane w dość nieoczywistych pozach, np. podczas salta na deskorolce. Ekspozycji nadano tytuł Oblicza życia, a jej celem miało być objaśnienie działania aparatu ruchowego, układu pokarmowego i rozrodczego, a także układu krążenia i systemu nerwowego.

„Niesmaczna” książka

Kontrowersyjną publikacją jest również książka, która ukazała się całkiem niedawno. Wyborny Trup autorstwa Augustiny Bazzteriki zawiera brutalne i makabryczne treści, w których centrum stoi kanibalizm. Po tym jak na świecie wybito wszystkie zwierzęta, jedynym dostępnym mięsem zostało mięso ludzkie. Zalegalizowano zatem kanibalizm, a ludzi podzielono na tych, którzy zjadają mięso, oraz tych, którzy są hodowani, zarzynani i… zjadani. I ta grupa przestała być określana mianem „ludzi”, ale w potocznym słowniku zaczęła funkcjonować jako  „sztuki”, „okazy”, „samce” i „samice”.

Teraz na listę kontrowersyjnych dzieł zostaje dodana książka Bartka Rojnego Parafil.  Jeśli jesteś jej ciekawy, znajdziesz ją w tym miejscu.

Granice przyzwoitości i dobrego smaku

Przy okazji tego tematu nie może się nie pojawić pytanie o granice w literaturze i sztuce w ogóle. Czy jakieś są lub być powinny? I w jakie obszary twórca nie powinien się zapuszczać, by nie zniesmaczyć/oburzyć/przestraszyć czytelnika? Tuż obok należy postawić pytanie, czy można założyć kaganiec twórczości, która jest przejawem wolności? I czy wolność może mieć granice… A sama kontrowersja – czy ma charakter obiektywny? Skoro odbiór kreacji zależy od subiektywnych czynników jak m.in. indywidualna wrażliwość i gust odbiorcy? A może jednak od czegoś innego? Warto się nad tym zastanowić.

Powiązane artykuły: