NIKSEN Holenderska sztuka nierobienia niczego

Czy czujesz, że nieustannie jesteś w pędzie, a dobie brakuje kilku godzin? Czy stres coraz częściej podkrada się nieproszony i odbiera wszelką radość? Odpowiedzią na to pytanie może być NIKSEN – holenderska sztuka nierobienia niczego.

W świecie wiecznego pędu

Jeśli wychowywaliście się w świecie podobnym do mojego, zapewne idea nicnierobienia wywołuje w Was dreszcze. Zarówno ekscytacji, jak i lęku przed choćby chwilowym brakiem produktywności. Chociaż lata mijają, duchy przeszłości odzywają się we mnie za każdym razem, kiedy pozwalam sobie na chwilę nicnierobienia.

W takich chwilach, kiedy wewnętrzny krytyk stara się przejmować nade mną stery, poza karcącymi głosami dorosłych wybrzmiewającymi echem w mojej głowie, przypominam sobie też coś jeszcze.

Będąc dzieckiem, potrafiłam spędzić większość dnia w szkole, po szkole iść na zajęcia dodatkowe, później spotkać się ze znajomymi, odrobić spory stos zadań domowych, czytać mnóstwo książek, godzinami oglądać bajkia i tak miałam czas i siłę na to wszystko.

Jasne, jako dzieci nie gotujemy obiadów i nie opłacamy rachunków, a nasze organizmy ładuje krótka drzemka, nie hektolitry kawy. Jednak patrząc na to przez pryzmat ilości rzeczy, które udało mi się robić w czasie wolnym kiedyś, a teraz, zastanawiam się – w czym tkwi różnica? Wtedy cichutki głosik w mojej głowie podpowiada mi W nicnierobieniu!

Książkę NIKSEN Holenderska sztuka nierobienia niczego znajdziesz na TaniaKsiazka.pl

Jak nie robić nic?

No dobrze, ale co to tak właściwie oznacza? W dorosłym świecie, gdzie rządzi produktywność i kapitalizm, skupiamy się na liście wykalkulowanych celów. Najlepiej, żebyśmy robili wszystko szybko, efektywnie i podejmowali się tylko tego, z czego mamy materialne lub intelektualne korzyści. Jedziemy przez życie pociągiem pospiesznym, bez przystanków i rozglądania się na boki.

Jednak jeśli odpowiednio o siebie nie zadbamy, możemy bardzo szybko wyczerpać swoje zasoby woli, chęci i poczucia sensu. Nie jesteśmy bowiem źródłem energii, które można bez końca eksploatować. Od czasu do czasu każdy zasługuje na odrobinę tego, co Olga Mecking opisuje w swojej książce jako niksen.

Żeby opisać, czym jest niksen, pozwolę sobie zacząć od tego, czym z pewnością nie jest. Nie jest to czytanie książki przy kominku, śledzenie nowinek w sieci, czy scrollowanie mediów społecznościowych. Zmęczenie psychiczne nieustannym zamartwianiem się, może z zewnątrz wyglądać jak nicnierobienie. Ale jednak robieniem jest. Nie jest to także trend welness ani metoda ćwiczenia uważności.

No to czym w końcu jest to enigmatyczne niksen?

Książki NIKSEN Holenderska sztuka nierobienia niczego szukaj na TaniaKsiazka.pl

NIKSEN, czyli nicnierobienie po holendersku

Niksen jest holenderskim określeniem na stan zawieszenia, w którym robimy nic. Tylko tyle i aż tyle. To takie momenty, w których po prostu jesteśmy. Chwile, w których czujemy się dobrze sami ze sobą, bez konieczności przeskakiwania z jednego zadania lub rozrywki, w drugie.

Idea niksowania, jak nazywa je autorka książki, jest tak rewolucyjna, ponieważ dotyka prostoty życia i odczuwania tu i teraz. To wzięcie głębokiego wdechu i zatrzymanie się na chwilę, bez wyrzutów sumienia lub gonitwy myśli na temat kolejnych działań.

Jako że taki styl bycia przenika codzienność Holendrów, to właśnie ich sposób życia autorka bierze pod lupę.

Książki NIKSEN Holenderska sztuka nierobienia niczego szukaj na TaniaKsiazka.pl

Dlaczego warto?

Dlaczego polecam Ci NIKSEN? W przeciwieństwie do wielu poradników motywacyjnych, w książce Olgi Mecking nie znajdziesz słów, które sprawią, że poczujesz się ze sobą źle, tylko po to, żeby wcisnąć Ci kolejny trend welness.

NIKSEN to książka, która powstała z potrzeby podzielenia się z innymi prostotą życia. Ma na celu przybliżenie nam holenderskiego stylu życia, którego uniwersalne elementy znajdujemy niemal w każdej kulturze. To próba przywrócenia radości, zwolnienia tempa i łagodniejszego traktowania siebie i swoich potrzeb.

To, co szczególnie zwróciło moją uwagę, to świetny warsztat autorki, która z wykształcenia jest lingwistką (co widać), piękna oprawa tytułu (podoba Wam się okładka? To poczekajcie, aż zajrzycie do środka!) oraz niezwykle ciekawy aspekt wielokulturowości, jaki porusza Mecking.

Autorka nie tylko przedstawia nam wielowarstwowe niderlandzkie społeczeństwo z perspektywy emigrantki, ale swoją narrację przetyka między pozostałe nurty filozoficzne i kulturowe, łączące się z elementami idei niksen.

Jeśli więc marzycie o chwili wytchnienia i umiejętnym pozwoleniu sobie na chwilę nicnierobienia – sięgnijcie po NIKSEN. 🙂

Książkę NIKSEN Holenderska sztuka robienia niczego znajdziecie tutaj.

Ania ocenia:
  • 7/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 7/10
  • 9/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 9/10
  • 7/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 7/10
  • 9.5/10
    Jak oceniam aspekt wizualny wydania? - 9.5/10
8.1/10

Fragment recenzji

Żeby opisać, czym jest niksen, pozwolę sobie zacząć od tego, czym z pewnością nie jest. Nie jest to czytanie książki, śledzenie nowinek w sieci, czy scrollowanie mediów społecznościowych. Zmęczenie psychiczne nieustannym zamartwianiem się, może z zewnątrz wyglądać jak nicnierobienie. Ale jednak robieniem jest. Nie jest to także trend welness ani metoda ćwiczenia uważności.

No to czym w końcu jest to enigmatyczne niksen?