Nagroda Literacka im. Juliana Tuwima 2021 - laureatka Ewa Kuryluk Nagroda Literacka im. Juliana Tuwima

Nagroda Literacka im. Juliana Tuwima 2021 to polska nagroda literacka, którą od 2013 roku Dom Literatury w Łodzi wraz ze Stowarzyszeniem Pisarzy Polskich Oddział Łódź przyznają się za całokształt dokonań literackich. To zaszczytne wyróżnienie ma celu promocję polskiej literatury współczesnej. W tym roku statuetka oraz 50 000 zł trafiły do Ewy Kuryluk.

Nagroda Literacka im. Juliana Tuwima

Fot. Mariusz Kubik – Praca własna, CC BY 3.0

Nagroda Literacka im. Juliana Tuwima 2021

Nagroda Literacka im. Juliana Tuwima została przyznana w sobotę, 18 grudnia, podczas uroczystej gali wieńczącej XV edycję festiwalu Puls Literatury. Jej przewodnią myślą było „Pamięci, przemów!”. Laureatką została Ewa Kuryluk. Niestety z powodów pandemii artystka nie dotarła do Łodzi. Zgromadzeni w Scenie Metropolis mogli zobaczyć jednak na telebimie nagranie artystki, które ta zarejestrowała na tę okazję w paryskiej pracowni. Statuetkę projektu Zofii Lisiewicz odebrał wydawca jej książek.

Oprócz posążka pisarka otrzymała również nagrodę finansową w wysokości 50 tys. złotych ufundowaną przez miasto Łódź. Jednak nie przyjęła jej dla siebie. Całą kwotę postanowiła przekazać na rzecz fundacji „Ocalenie”, która zajmuje się pomaganiem uchodźcom i emigrantom.

Proszę organizatorów, by zechcieli przekazać całą należną mi kwotę na konto fundacji „Ocalenie” pomagającej uchodźcom, czyli ofiarom przemocy, głodu i dwóch bezsensownych wojen: w Iraku i w Afganistanie, prowadzonych przez USA i NATO przy współudziale Polski. Pomoc drugiemu w potrzebie należy do obowiązków człowieka. Lecz w tym wypadku chodzi także o odpowiedzialność, polityczną i obywatelską, a więc osobistą, jaką za tę wojnę ponosimy.

Ewa Kuryluk

Ewa Kuryluk to pisarka, malarka, historyk sztuki, autorka artystycznych instalacji. Jej literacką twórczość przetłumaczono  na kilka języków. Za swój dorobek została odznaczona Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Jej najbardziej znane dzieła to:

  • Wiedeńska apokalipsa. Eseje o sztuce i literaturze wiedeńskiej około 1900,
  • Salome albo o rozkoszy. O grotesce w twórczości Aubreya Beardsley’a,
  • Podróże do granic sztuki. Eseje z lat 1975-1979 i eseje z lat późniejszych na ten sam temat,
  • eseje Art mon amour. Szkice o sztuce,
  • powieści: Century 21 i Grand Hotel Oriental
  • trylogia autobiograficzna: Goldi. Apoteoza zwierzaczkowatości (finał Nike 2005), Frascat (nominacja Nike 2010) i Feluni. Apoteoza enigmy (nominacja Nike 2020).

Inni nominowani

W tym roku Ewa Kuryluk miała silną konkurencję. Nominowanymi do Nagrody im. Juliana Tuwima byli bowiem także Paweł Sołtys – pisarz, autor tekstów piosenek oraz kompozytor i wokalista znany jako Pablopavo, występujący solo lub z zespołem Ludziki. Na swoim muzycznym koncie ma kilkanaście płyt. W tym szacownym gronie znalazła się także Inga Iwasiów – literaturoznawczyni, krytyczka literacka, prozaiczka, publicystka, aktywistka.

Nagroda Literacka im. Juliana Tuwima – fragment laudacji

Przeczytaj fragment laudacji, którą wygłosiła Anna Marchewka podczas uroczystej gali:

Co byśmy zrobili, co byśmy zrobiły bez Ewy Kuryluk? Jak długo musiałaby polska literatura pracować, by tę wyrwę uzupełnić? Na czym budowałyby współczesne autorki, do czego/do kogo odnosiłyby się? Kusi, by traktować olbrzymi dorobek Ewy Kuryluk jak rodzaj przewodnika, rodzaj mądrościowego poradnika wspierającego w czasach kryzysu – jak choćby ten, w którym się znaleźliśmy. Mam na myśli nie tylko pandemię, ale i reakcyjne zwroty; w końcu backlash, jak tłumaczyła Agnieszce Drotkiewicz Ewa Kuryluk, „to skutek ogromnego postępu, który się dokonał. A im większy postęp, tym większa reakcja”. Kusi, by traktować Ewę Kuryluk jak mistrzynię, u której można zasięgać języka, szukać porady – może i nawet pocieszenia.

Przyznajemy Nagrodę Literacką imienia Juliana Tuwima w grudniu 2021 roku, mierzymy się z narastającym od dawna kryzysem klimatycznym, a od kilku miesięcy z kryzysem humanitarnym. Wschodnia granica Polski stała się areną, na której rozgrywane są losy niewinnych, bezbronnych ludzi poszukujących schronienia dla siebie i swoich bliskich jakby chodziło o postacie z gry czy przedmioty. Na naszych oczach giną z głodu i zimna, nie znajdują schronienia, łamane są ich prawa, prawa człowieka, a łapanki przywodzące na myśl najgorsze wojenne wydarzenia, polowania urządzane przez polskie władze, przez polskie wojsko w przygranicznych lasach na oszukanych, schorowanych i zziębniętych nieszczęsnych ludzi obciążają nasze sumienia, spadają na nasze barki.

Co robić, co zrobić w obliczu tego cierpienia, tej niesprawiedliwości? Jak postępować w obliczu tej niesprawiedliwości? „Esencja moralności sprowadza się do nieustannego starania o to, by impuls altruizmu i empatii przeważył nad odruchem egoizmu i agresji w jednostce, społeczeństwie, na całej planecie. Niestety, nie nauczyliśmy się tego dotąd. Nie umiemy więc unikać wojny: największej klęski moralnej ludzkości. A czy się nauczymy? Pesymistyczny Wiek 21 kończy się na Księżycu, zasiedlony przez niedobitków z Ziemi zdewastowanej katastrofą nuklearną” – mówiła Ewa Kuryluk. Ale nie ma już dokąd uciec i uciekać już nie można. Można za to/ należy oprotestowywać i upamiętniać działania, którym świadkujemy, by nasza obojętność nie dokładała się do zadawanej przemocy. Upamiętnianie tych działań posłużyć może z czasem jako oskarżenie, jako dowód w sprawie, ku przestrodze, może i ku opamiętaniu.

***

W tym miejscu znajdziesz książkę Ewy Kuryluk pt. Feluni, nominowaną w ubiegłym roku do Nagrody Literackiej Nike.

Czytaj także: