Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć - zapowiedź W coś warto nie wierzyć

Najnowsza książka Violetty Ozminkowski pt. Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć, odsłania nieznane dotąd oblicze kontrowersyjnej mistrzyni satyry. Maria Czubaszek wielu osobom kojarzy się z ciętym dowcipem, ostrymi sądami oraz trafnymi uwagami na temat otaczającej nas rzeczywistości – pod tą otoczką ironii kryła się jednak wrażliwa osoba, która nierzadko uśmiechem przysłaniała samotność i rozpacz.

W coś trzeba nie wierzyć Sprawdź na TaniaKsiazka.pl >>

Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć – riposta na życie

Maria Czubaszek – błyskotliwa komentatorka życia codziennego, bezlitosna felietonistka, ulubienica milionów Polaków. Sama niechętnie mówiła o sobie. Na szczęście Violetcie Ozminkowski, w książce Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć, udało się połączyć w całość strzępki wspomnień o pisarce i stworzyć jej zupełnie nieoczekiwany obraz. Z rozmów z bliskimi Marii wyłania się nowy portret tej znanej postaci, a wizyta w jej prywatnym archiwum oraz pokoju (który od dnia jej śmierci pozostał nienaruszony) pozwala na zajrzenie w intymny świat. Taki, który Maria Czubaszek odkrywała przed nami tylko sporadycznie i mimochodem.

Uśmiech Mona Lisy

Inteligentna, dowcipna starsza pani z papierosem, zawsze uśmiechnięta i gotowa do słownych potyczek – tak ją zapamiętaliśmy. Jaka jednak naprawdę była Maria Czubaszek? W młodości dwa razy próbowała popełnić samobójstwo. Pod koniec życia po cichu umierała, nie przestając jednak żartować, choć były to żarty coraz bardziej gorzkie. Za jej błyskotliwym dowcipem często kryły się samotność, smutek, a nawet rozpacz. Książka Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć ukazuje mniej znane oblicze mistrzyni ciętej riposty. Zresztą jest to też prywatna zemsta autorki, która często żartowała w rozmowach z Marią, że jeśli ta nie poczęstuje jej papierosem – weźmie się za jej biografię.

Violetta Ozminkowski jest autorką bestsellerowej biografii Michaliny Wisłockiej Sztuka kochania gorszycielki, na podstawie której powstał film Sztuka kochania, a także rozmowy z Agnieszką Osiecką Lubię farbować wróble. Z pewnością dasz się porwać jej fascynującej opowieści o niezwykłej kobiecie, która nie bała się łamać stereotypów.

Książkę znajdziesz w tym miejscu.

Autorka artykułu: Magdalena Białek

Powiązane artykuły: