Książki z serii Obsesja Eve. Recenzja

Czy oglądacie serial Obsesja Eve? To ostatnio jedna z popularniejszych produkcji HBO, która w dodatku zgarnia sporo nagród. Choćby Złoty Glob dla najlepszej aktorki (Sandra Oh),  czy Emmy dla najlepszej aktorki (Jodie Comer). Wiecie, że podstawą scenariusza były książki Luke’a Jenningsa?

Do tej pory na naszym rynku ukazały się dwie części serii Obsesja Eve. To kolejno: Kryptonim Villanelle i Jutra nie ma. Nie widziałam (jeszcze) serialu, także do lektury książek podeszłam bez specjalnych oczekiwań. Znałam tylko ogólny zarys historii.

Książki z serii Obsesja Eve. Recenzja

W tej historii są dwie główne bohaterki. Można je śmiało zestawić na zasadzie przeciwieństw. Tytułowa Eve Polastri to agentka MI5. Niezbyt ładna, nieprzykładająca uwagi do wyglądu, oddana pracy i mężowi. W opozycji autor stawia Villanelle – piękną, bardzo inteligentną zabójczynię-socjopatkę.

Zadaniem Eve jest zlokalizowanie Villanelle. Ma ją zdemaskować i powstrzymać, a to wszystko w wielkiej tajemnicy. Cała sprawa jest niezwykle delikatna, bo mogą być w nią zamieszane osoby z brytyjskiego wywiadu. Eve wie, że nie powinna nikomu ufać. Nikt nie wierzy w to, że uda jej się dotrzeć do zabójczyni. Jednak Eve jest dokładna, bystra i bardzo zdeterminowana.

Obsesja Eve – wciągająca, niebezpieczna gra

Relacja między kobietami przeistacza się w niebezpieczną grę. Ma w sobie coś z zabawy w kotka i myszkę, ale to nie takie oczywiste, która z nich jest myśliwym. Villanelle jest zafascynowana Eve. Ta fascynacja ma nawet nieco erotyczne zabarwienie. Z jednej strony nie chce zostać zdemaskowana, a z drugiej nie może się powstrzymać przed podejmowaniem ryzykownych kroków, żeby tylko zademonstrować Eve swoją obecność, zaburzyć jej poczucie bezpieczeństwa.

Książki z cyklu Obsesja Eve są świetne właśnie dzięki tej grze między bohaterkami. Luke Jennings wykreował dwie bardzo silne kobiece osobowości i nieustannie je ze sobą zderza. Bohaterki nawet nie do końca zdają sobie sprawy z tego, że wzajemnie wywierają na siebie wpływ. Z każdym przeczytanym rozdziałem historia wciąga coraz bardziej.

Ciekawe jest też to, że fabułę poznajemy z dwóch stron. Narrator raz towarzyszy Eva, raz Villenelle. Poza tym w fabule nie brakuje akcji. Cała historia jest skomplikowana, a intryga, w którą wplątuje się Eve, sięga głębiej, niż mogła sobie wyobrazić.

Podsumowując, książki wciągają. Kryptonim Villanelle i Jutra nie ma to płynna fabularna całość i jestem bardzo ciekawa tego, jak dalej rozwinie się ta historia.

Jeżeli lubicie książki z wątkiem szpiegowskim, to jestem pewna, że seria Obsesja Eve się Wam spodoba. To świetna lektura na nadchodzące długie jesienne wieczory. Obie części znajdziecie w tym miejscu.