PolecamyRecenzjeWywiad

Kobieta, która się nie bała – recenzja książki

Prokurator. Kobieta, która się nie bała poleca taniaksiazka.pl

Prokurator. Kobieta, która się nie bała to wywiad Joanny Podgórskiej z Małgorzatą Ronc, wydany ponownie przez Wydawnictwo Znak. Pani Podgórska jest również autorką reportażu Spróchniały krzyż . Pani Małgorzata Ronc to polska prokurator. W trakcie jej kariery zawodowej powierzono jej wiele ciężkich śledztw, którymi żyła cała Polska. W książce opowiada zarówno o nich, ale również o tym, jak pracowało się jej w środowisku zdominowanym przez mężczyzn.

Prokurator. Kobieta, która się nie bała poleca taniaksiazka.pl

Prokurator. Kobieta, która się nie bała – recenzja

Ten wywiad zdecydowanie pokazuje panią Ronc jako kobietę silną i charakterną. Wśród opisywanych spraw znalazło się w książce miejsce także na elementy osobiste. Nasza bohaterka (i uważam, że to słowo jest naprawdę na miejscu) naraziła się tacie, gdy wybrała taki sposób na życie. Ale nie mogło być inaczej, skoro sam chciał być prawnikiem, a jego brat prokuratorem właśnie. W latach siedemdziesiątych zarówno w milicji jak i sądownictwie dominowali mężczyźni. Ale sama Ronc opowiada, że miała niesamowite szczęście do ludzi. Owszem, zdarzały się żarciki na jej temat, ale nie dawała sobie w kaszę dmuchać! Imponowała swoim przełożonym: siksa bez doświadczenia, ale potrafi się postawić.

Wspominałam już o sprawach, które Ronc powierzano. Była to między innymi sprawa o łapówkarstwo w szpitalu dziecięcym, przez co naraziła się środowisku lekarskiemu w takim stopniu, że obawiała się wizyty w szpitalu. Sama zresztą przyznaje, że i jej próbowano wręczać prezenty. I to nie byle jakie! Kogut czy koza – sami przyznajcie, że oryginalnie. 😉 Nie zawsze było zabawnie. Kobietę wielokrotnie zastraszano i grożono jej śmiercią.

Prokurator. Kobieta, która się nie bała – podsumowanie

Jednymi z poważniejszych śledztw, które Ronc prowadziła były sprawy seryjnego mordercy Henryka Morusia, a także Mariusza Trynkiewicza. Szczegółowo opowiada momenty przesłuchań, ale również mocno krytykuje polski wymiar sprawiedliwości, zarówno ten lat osiemdziesiątych, jak i obecny.

Mimo ciężkich tematów w tej książce muszę przyznać, że czytało mi się ją fantastycznie! Obawiałam się tak zwanego branżowego języka, ale nie, jest przystępnie. Pani Ronc jest charakterną kobietą, oddaną swojej pracy. Widać, że ją przede wszystkim lubi. Bez względu na to, że spotkała się z bezmiarem ludzkiego okrucieństwa zdaje się nie tracić poczucia humoru, choć nad wyraz sarkastycznego. Szczerze przyznam, że bardzo mi zaimponowała, przede wszystkim siłą charakteru, nieustępliwością i rzetelnym wykonywaniem swoich obowiązków. Nawet jeśli nie jest Wam po drodze z tematem kryminalistyki, to polecam Wam tę książkę jako biografię niezwykłej kobiety, która się nie bała.

Książkę znajdziecie tutaj.

Moja ocena
  • 10/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 10/10
  • 10/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 10/10
  • 10/10
    Czy książka wzbudza emocje? - 10/10
10/10

Fragment recenzji

Ten wywiad zdecydowanie pokazuje panią Ronc jako kobietę silną, charakterną. Wśród opisywanych spraw znalazło się w książce miejsce także na elementy osobiste. W latach siedemdziesiątych zarówno w milicji jak i sądownictwie dominowali mężczyźni. Ale sama Ronc opowiada, że miała niesamowite szczęście do ludzi. Mimo ciężkich tematów w tej książce muszę przyznać, że czytało mi się ją fantastycznie!