miłość w świecie wikingów

Kiedy byłam nastolatką, uwielbiałam czytać komiksy o Thorgalu. Właśnie z tych historii pamiętam dokładnie surowy świat wikingów, wśród których wychowywał się główny bohater. Przypomina mi o nim też nieco świat ludzi z Żelaznych Wysp z Gry o tron. Jednym słowy rzeczywistość brutalna, pozbawiona skrupułów, w której liczy się tylko honor społeczności, a każdy z jej członków codziennie może stracić życie. Jest to świat brutalny, ale też fascynujący, właśnie w takim świecie na co dzień żyje bohaterka Klanu (Sky in the deep), Eelyn.

Klan – trudny świat widziany oczami poety

Autorce książki udało się coś niesamowitego. Stworzyła powieść o surowym i trudnym życiu, przeplatając w niej fragmenty czystej poezji. W książce nie ma zbędnych opisów, za to sentencje, które wbijają w fotel. Ma się wrażenie, że książka poruszająca w sumie trudne tematy, takie jak walka na śmierć i życie, niepewność jutra, konieczność sprawnego posługiwania się bronią również przez kobiety, nieustające zagrożenie ze strony innych brutalnych klanów, nie powinna mieć w sobie czegoś czystego i dobrego, a jednak ma: piękno.

Główna bohaterka Eelyn jest wojowniczką i od dawna zdaje sobie sprawę, że każdego dnia może stracić ojca, którego kocha i inne bliskie dla niej osoby, a także po prostu, własne życie. Jej każdy dzień może być ostatnim, a jednak dziewczyna się do tego przyzwyczaiła. Można powiedzieć, że w pewnym sensie się z tym pogodziła, wiedząc, że gdy stanie przed wyborem honor czy życie, nie zawaha się ani przez moment i wybierze honor. W jej świecie nie ma nic gorszego niż utrata honoru. Kiedy ktoś z członków jej społeczności okryje się hańbą to nawet żywy, dla innych, także członków własnej rodziny, jest martwy.

Wydobyłam miecz z pochwy prawą ręką, lewą chwytając topór w powietrzu.
– Vegr yfir fjor.
Mýra wsunęła ramię do końca w pasy mocujące tarczę i zatoczyła nią krąg nad głową, by rozciągnąć mięśnie, po czym pozdrowiła mnie tak samo:
– Vegr yfir fjor.
Honor ponad życie.

Trudna miłość w świecie wikingów

Klan Eelyn ma śmiertelnego wroga: Rikich. Wydaje się, że od zawsze te dwa klany toczą ze sobą walkę na śmierć i życie. Pewnego dnia niespodziewanie wrogowie napadają na klan Eelyn i dziewczyna wraz z innymi wojownikami musi stawić im czoła. Na polu walki staje się coś niewyobrażalnego. Wśród odwiecznych wrogów Eelyn dostrzega swojego zmarłego przed pięciu laty brata. Dziewczyna nie może uwierzyć w to, co widzi. Czyżby jej własny brat splamił swój honor w tak niegodny sposób? Później już po walce dziewczyna nie może przestać myśleć o tym, co widziała. Udaje się w pościg i w ten sposób trafia prosto do świata swojego śmiertelnego wroga, Rikich. Będzie próbowała zrozumieć, dlaczego jej brat zdradził swoich pobratymców.

Jednak w tym obcym, wrogim świecie będzie też pewien młody mężczyzna, który zacznie znaczyć dla Eelyn zdecydowanie zbyt wiele, jeden z jej największych wrogów, jeden z Rikich i najlepszy przyjaciel jej brata, chłopak o imieniu Fiske.

Zakazane uczucie do śmiertelnego wroga

Muszę przyznać, że mnie jako fankę romansów oczywiście najbardziej zainteresował ten ostatni wątek, albo główny, czyli miłość w świecie wikingów, która tutaj ma charakter relacji hate-love.

Śniłam o niedźwiedziu. Stałam na środku drogi wiodącej przez Felę, stopy miałam zatopione w śniegu. Jego płatki padały gęstymi skupiskami, lądując na brązowozłotym futrze okalającym jego pysk. Wpatrywał się we mnie swoimi dużymi ciemnymi oczami wyglądającymi jak bezgwiezdne nocne niebo. Wydawały się bezkresne.

Tak jak pisałam w recenzji Ostatniego mostu, fascynują mnie tajemnice, które kryją się pod znaczeniem tytułów książek. Podobnie jest w przypadku tytułu tej książki (mam na myśli oryginalnego tytułu, czyli Sky in the deep). Zastanawiałam się przez długi czas, co może oznaczać. Teraz wiem, że chodzi o odbicie nieba w tafli jeziora, kiedy łączą się ze sobą dwa światy w rzeczywistości dla siebie bardzo odległe. Że coś tak pięknego, jak niebo, może skrywać się także na samym dnie. Oczywiście rozwiązanie zagadki, jakie to naprawdę ma znaczenie w tej historii, pozostawiam wam do zgłębienia, nie chcąc psuć wam przyjemności z jej odkrycia.

Jestem przekonana, że takie książki jak ta zdarzają się na polskim, a nawet światowym rynku, bardzo rzadko. Można śmiało powiedzieć, że ta książka jest na swój sposób unikatowa. Gorąco ją wam polecam.

Książka była nominowana do: Goodreads Choice Award 2018 w kilku kategoriach: Young Adult Fantasy & Science Fiction i Debiut.