Książki naukowe i popularnonaukoweRecenzje

Filozofia dla zabieganych – recenzja książki Jonny’ego Thomsona

Filozofia nie musi być nudna i niezrozumiała. Co więcej, może być dobrą zabawą. Udowadnia to Jonny Thomson, autor książki Filozofia dla zabieganych. Mała książeczka o wielkich ideach.

Filozofia dla zabieganych Jonny’ego Thomsona - recenzja

Filozofia dla zabieganych – recenzja

Wydaje mi się, że jednym z głównych problemów stojących na drodze do zrozumienia dzieł filozoficznych jest hermetyczny język. To jak są napisane, sprawia, że trudno przez nie przebrnąć. Sztuką jest opowiadanie o rzeczach skomplikowanych w prosty sposób, ale zdaje się, że tę sztukę doskonale opanował Jonny Thomson, oksfordzki wykładowca filozofii i jej pasjonat. Thomson znalazł sposób.

Wyobraź sobie… czyli jak Thomson uruchamia wyobraźnię.

Książkę Filozofia dla zabieganych przede wszystkim świetnie się czyta. Tekst płynie, a czytelnik wraz z nim. Autor nowe wątki często rozpoczyna od rzucenia przynęty. A to zaciekawi pytaniem, postawi wyzwanie, a to opowie anegdotę. Dzięki temu Thomson łapie uwagę swojego czytelnika. Włącza jego skupienie, pobudza wyobraźnię i zachęca go do eksperymentów myślowych.

Wyobraź sobie, że spotykasz siebie samego, gdy miałeś 10 lat. O czym byście rozmawiali? Czy dogadalibyście się ze sobą?

Pozornie odpowiedź na to pytanie jest prosta. Jednak po głębszym zastanowieniu okazuje się, że rozważamy kwestię własnej tożsamości, a to może zająć dłuższą chwilę. Dlatego autor nie pogania czytelnika. Wręcz przeciwnie, zachęca go nawet do odłożenia książki, jeśli to mogłoby sprzyjać refleksji. Thomson kończy wątek równie ciekawym pytaniem – O czym porozmawiałbyś z osiemdziesięcioletnim tobą?

Filozofia dla zabieganych Jonny’ego Thomsona - okładka książki

Filozofia dla zabieganych – recenzja

Czytając tę książkę, miałem wrażenie, że dyskutuję z dobrym kolegą, który w ciekawy sposób wyjaśnia mi to jak on rozumie myśli wielkich filozofów. Np. Thomson pisząc o alegorii jaskini Platona, odsyła czytelnika do popkultury, filmów – Wyspy Tajemnic, Matriksa czy Incepcji, aby w nich dostrzec myśl Platona. Takie podejście zdejmuje ciężar i powagę myśli filozoficznych i sprawia, że są przystępniejsze.

Gra w skojarzenia i zabawa formą

Autor pobudza wyobraźnię czytelnika, bawiąc się formą. Wkłada nurt filozoficzny w różne światy. Np. w jednym podrozdziale można spotkać Thanosa z uniwersum Marvela i Świętego Tomasza z Akwinu. Takie zestawienie postaci pokazuje oryginalne i niecodzienne podejście do filozofii, otwierające furtki i wskazujące do niej drogę tym, którzy do tej pory filozofią się nie interesowali. Thomson, przez sposób w jaki objaśnia wielkie idee, zaraża swoją pasją do filozofii.

Każdy znajdzie coś dla siebie

Sama książka jest tak skonstruowana, że sprzyja refleksji. Każda myśl filozoficzna jest zamknięta na trzech stronach. Dodatkowo każda strona jest podzielona mnóstwem akapitów. Dzięki takiej kompozycji autor utrzymuje uwagę czytelnika, który nie gubi wątku i nie gubi się w tekście.

Każdy znajdzie tu coś dla siebie, bo książka traktuje praktycznie o wszystkim. Składa się z dziesięciu rozdziałów, a każdy z nich dotyka innej sfery życia m.in. etyki, polityki, sztuki, literatury, religii, czy nauki.

Ta książka inspiruje, odświeża umysł i tworzy w nim przestrzeń do refleksji. Powinna znaleźć się na półce każdego, kto czasem lubi porozmyślać. Przy niej nie musisz się spieszyć i nie możesz się nudzić.

Książka Jonny’ego Thomsona, ukazała się nakładem wydawnictwa Insignis. Dostępna jest tutaj: Filozofia dla zabieganych.

PS Rozmowy ze studentami i pasja do filozofii zainspirowały Thomsona do stworzenia konta na Instagramie – Mini Philosophy, na które również warto zajrzeć.

Autor recenzji: Łukasz Kozłowski

Sprawdź też:

Ocena Łukasza
  • 9/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 9/10
  • 9/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 9/10
  • 9/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 9/10
  • 9/10
    Czy poleciłbym ją znajomym? - 9/10
9/10

Fragment recenzji

Autor pobudza wyobraźnię czytelnika, bawiąc się formą. Wkłada nurt filozoficzny w różne światy, np. w jednym podrozdziale można spotkać Thanosa z uniwersum Marvela i Świętego Tomasza z Akwinu. Takie zestawienie postaci pokazuje oryginalne i niecodzienne podejście do filozofii, otwierające furtki i wskazujące do niej drogę tym, którzy do tej pory filozofią się nie interesowali. Thomson, przez sposób w jaki objaśnia wielkie idee, zaraża swoją pasją do filozofii.

Sending
User Review
0 (0 votes)