Fajbus. 997 przypadków z życia

Michał Fajbusiewicz – człowiek orkiestra, znakomity gawędziarz, który swoją opowieścią spokojnie wypełniłby tysiące i jedną noc, znany jako redaktor popularnego programu Magazyn kryminalny 997 odkrywa przed nami swoje karty w najnowszej książce Magdy Omilianowicz Fajbus. 997 przypadków z życia. Mnie książka porwała całkowicie. Dlaczego uważam, że jest to pozycja dla każdego?

Kim jest Michał Fajbusiewicz?

Łodzianin, dziennikarz telewizyjny, aktor, scenarzysta i realizator filmowy… W ile szufladek nie włożyłabym Fajbusa, ten wciąż będzie się z nich wyślizgiwał. Jego życiorys jest tak bogaty i tak nieprawdopodobny, że nieuczciwym byłoby przedstawianie go jedynie w kategorii redaktora Magazynu kryminalnego 997. Im dalej podążamy szlakiem jego opowieści, tym bardziej głodni kolejnej anegdoty z życia się stajemy.

Michał, a tak właściwie Marian, bo tak brzmi jego prawdziwe imię, Fajbusiewicz parał się wieloma zawodami. Czasem kilkoma na raz, jak to miało miejsce podczas jego pracy w Rewalu, kiedy był jednocześnie kelnerem, kaowcem, laikarzem oraz kierowcą ośrodka wypoczynkowego. Otrzymując kolejne propozycje zarobkowe, pytał przyszłych pracodawców, czy to nie problem, że wczasowicze będą widzieć go w tych wszystkich wcieleniach. W odpowiedzi słyszał, żeby wcisnął czapkę z daszkiem i okulary na nos, a na pewno nikt się nie zorientuje. Kiedy nie został przyjęty do szkoły aktorskiej, przez wzgląd na swoje żydowskie korzenie, a później dostał odmowę w sprawie pracy w telewizji, nie ustępował, dopóki nie dopiął celu, osiągając wszystko, do czego dążył.

I tak właśnie kręciła się jego kariera oraz życie prywatne. Szybko, intensywnie, chwytając każdą okazję. Jak pracował, to do upadłego, a jak się bawił, to równie intensywnie mówił o nim Wiesław Lisiecki.

Magazyn kryminalny 997

Kulisy powstawania Magazynu kryminalnego 997 (źródło własne)

997 i apetyt na więcej

Oczywiście temat Magazynu kryminalnego niejednokrotnie pojawia się w narracji Fajbusiewicza, trudno jest bowiem wyciąć tak dużą część jego telewizyjnego dorobku z życiorysu. Fani programu odnajdą tu zakulisowe wypowiedzi redaktora, dowiedzą się kto i dlaczego czyhał na jego życie oraz jak wyglądała realizacja materiałów.

Jednak Czytelnik bardzo szybko ma szansę przekonać się, że Fajbus, to ktoś więcej. Niniejsza pozycja to przede wszystkim niesamowicie ciepła historia o życiu w pełni, mimo niejednokrotnie niesprzyjających okoliczności.

Michał ma niezwykłą umiejętność opowiadania o rzeczach zwykłych w sposób niezwykły. Umiejętność snucia wciągającej gawędy wraz z arcyciekawym życiorysem stanowi klucz do sukcesu tytułu Fajbus. 997 przypadków z życia. Książkę pochłania się z ogromną przyjemnością. Bohater reportażu daje nam bowiem wiele powodów do śmiechu. Przez pryzmat swoich doświadczeń udziela też ważnych życiowych lekcji i co najważniejsze, rozpala apetyt na więcej. Z umiejętnością Szeherezady prowadzi nas przez 997 przypadków swojego życia.

Fajbus. 997 przypadków z życia – dla kogo?

Uważam, że dla każdego. Zarówno dla fanów Magazynu, jak i osób upatrujących w Fajbusiewiczu jedynie postaci ze znanego telewizyjnego programu. Dla osób ceniących dobry reportaż (ukłony w stronę Magdy Omilianowicz za stworzenie ciekawej, spójnej narracji i zachowanie ciągłości mimo meandrowania wśród mnóstwa anegdot), miłośników biografii, osób z sentymentem sięgających do czasów minionych. Także dla fanów wciągających historii pisanych przez życie.

Fajbus. 997 przypadków z życia to niezwykła książka o niezwykłym człowieku, o czym będziecie mogli przekonać się sami już 19 czerwca, znajdziecie ją tutaj. Książka posiada patronat CoPrzeczytać.pl.

Ania ocenia:
  • 9.8/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 9.8/10
  • 9.8/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 9.8/10
  • 9.8/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 9.8/10
  • 10/10
    Czy poleciłabym ją znajomym? - 10/10
9.9/10

Fragment recenzji

I tak właśnie kręciła się jego kariera oraz życie prywatne. Szybko, intensywnie, chwytając każdą okazję. Jak pracował, to do upadłego, a jak się bawił, to równie intensywnie mówił o nim Wiesław Lisiecki. Michał ma niezwykłą umiejętność opowiadania o rzeczach zwykłych w sposób niezwykły. Umiejętność snucia wciągającej gawędy wraz z arcyciekawym życiorysem, stanowi klucz do sukcesu tytułu Fajbus. 997 przypadków z życia.