Droga Szamana: Początek – LitRPG nowym gatunkiem fantastyki

W 2013 roku rosyjski pisarz Wasilij Machanienko napisał książkę pod tytułem Początek, pierwszy tom z serii Droga szamana. Wydana w 2012 roku w formie e-booka szturmem wdarła się na listę najpopularniejszych powieści w Rosji. Od tego czasu Wasilij prężnie rozwija się w nowym podgatunku fantasy i science fiction – LitRPG. 

Obecnie seria Droga szamana liczy siedem tomów, które tłumaczone są na język polski, angielski, niemiecki, czeski i koreański. W ubiegłym miesiącu Wydawnictwo Insignis wydało trzeci tom Tajemnica Mrocznego Lasu. Idąc za ciosem i rosnącą popularnością serii, 16 września do sprzedaży trafiło wznowienie dwóch pierwszych tomów: Początku oraz Gambitu Kartosa.

Droga Szamana: Początek

Ogólnodostępna, niezwykła gra Barliona pełna tego, co w prawdziwym życiu niedostępne: elfów, krasnoludów, magii i niezapomnianych konfrontacji, szybko podbiła serca użytkowników. Stała się również najpopularniejszą rozrywką na całym świecie. Nieustannie rosnąca liczba graczy, idąca już w miliony, zaowocowała przejęciem firmy i ustanowieniem gry oficjalną, państwową rozrywką. Miedziane, srebrne i złote monety obecne w Barlionie stały się legalną, wirtualną walutą, którą bez przeszkód można wymienić na realne pieniądze. W grze wszystko jest dozwolone, a dzięki filtrom doznań gracze nie odczuwają bólu i cierpienia.

Jednak Barliona ma swoją ciemną stronę. Istnieją osoby, dla których obecność w grze jest istnym piekłem. Wyłączone filtry doznań powodują odczuwanie bólu po każdym otrzymanym obrażeniu i co gorsza — podczas śmierci. Ci gracze to więźniowie, którzy w taki sposób odbywają karę za swoje przestępstwa. Jednym z nich jest nasz główny bohater — Machan.

Książka RPG — czy to działa?

W swojej karierze nałogowego czytacza miałem już okazję zapoznać się z książkami, które nawiązywały do gier. Często, gdy gra zdobywa popularność, właściciele franczyzy idą za ciosem i próbują zarobić na tytule w kilku innych sferach. Gdy mówimy o książkach, zwykle są to historie, które są dalszym ciągiem przygód bohaterów znanych nam z gier lub skupiające się na całkowicie innych postaciach, lecz wciąż pozostających w tym samym uniwersum. Mam na myśli na przykład rewelacyjną serię Mass Effect czy Star Wars: Knights of the Old Republic, które doczekały się kilku naprawdę dobrych książek uzupełniających i rozwijających fabułę.

Nigdy jednak nie wpadłbym na pomysł, że można przenieść grę RPG „jeden do jednego” na karty powieści. Z jednej strony autor stawia gracza w pozycji obserwatora. Z drugiej zaś zachowuje wszelkie zasady tworzenia i rozwoju postaci, np. dodawanie punktów umiejętności. Walki opierają się na określaniu obrażeń konkretnymi liczbami, na które wpływ ma ilość punktów siły, wytrzymałości czy dodatki związane z ekwipunkiem.

Nigdy nie wpadłbym też na pomysł, aby w dużej części fabuła opierała się na craftingu (wydobywaniu rudy i doskonaleniu umiejętności jubilerskich) oraz expieniu (nabijaniu punktów doświadczenia poprzez zabijanie wrogów). Czyli dwie NAJNUDNIEJSZE czynności obecne w niektórych grach RPG.

Wasilija Machanienko przepis na sukces

Wasilij Machanienko jest fanem i czynnym graczem World of Warcraft. Ja niestety nie, ale… W swojej młodości miałem szczęście przeżyć szczyt popularności online gry Neverwinter Nights i Droga szamana przypomina mi ją w ogromnym stopniu. Pamiętam jak dziś, jak spędzałem całe dnie przed komputerem. Wydobywałem wtedy rudę w kopalni, a następnie przetapiałem ją, by uczyć się kowalstwa. Efekty pracy były ciekawe, ale robota cholernie nudna. A tu proszę! Pierwszy tom serii Droga szamana skupia się dokładnie na tym elemencie. Przecież to nie może się udać…  A jednak!

Wasilij ma swój unikalny styl całkowicie angażujący czytelnika. Doskonale sprawdza się narracja pierwszoosobowa, która pozwala zrozumieć zasady działania wirtualnego świata gry i umożliwia jego obserwację oczami bohatera. Fabuła Początku nie jest porywająca, zupełnie tak jak rozpoczynanie gier RPG na 1 poziomie, ale gdy nasza postać się rozwija, a my możemy podejmować się coraz trudniejszych zadań, zaczyna się robić ciekawie.Droga szamana: Początek jest bardzo ciekawą propozycją, dla fanów takich gier jak Baldur’s Gate, Neverwinter Nights, Icewind Dale czy World of Warcraft. Ci, którzy mieli okazję grać, w któryś z wymienionych tytułów, doskonale wiedzą, ile czasu z naszego życia potrafią zabrać gry. Dzisiaj mając rodziny, pracę i mnóstwo innych zobowiązań brakuje czasu, aby spędzać na graniu całe dnie. Łapcie Drogę szamana, poczytajcie w wolnych chwilach i przenieście się z powrotem do czasów swojego dzieciństwa. Ja bawiłem się świetnie i z pewnością sięgnę po kolejne tomy!

Wszystkie książki serii Droga Szamana znajdziecie tutaj.

Autor recenzji: Robert Rejmaniak

Powiązane artykuły:

• Droga Szamana – nowy tom i nowa szata graficzna