KomiksRecenzje

DC Odrodzenie. Aquaman. Tom 2 – recenzja komiksu

DC Odrodzenie. Aquaman. Tom 2: Nadpływa Czarna Manta to komiks dobry, ale niestety tylko tyle. Jest to kolejna historia z serii DC Odrodzenie, której początki w mojej opinii nie są zadowalające. Po cichu zdradzę Wam, że na znacznie późniejszym etapie będzie lepiej, jednak teraz jest wyłącznie przyzwoicie. Czy jednak oznacza to, że trzeba darować sobie ten komiks? Niekoniecznie, choć sympatia do głównego bohatera na pewno będzie pomocna.

DC Odrodzenie. Aquaman – Nadpływa Czarna Manta – o fabule słów kilka

Odkąd pamiętam Aquaman był dla mnie postacią bezbarwną i pozbawioną charakteru. Autentycznie z całej Ligi Sprawiedliwości sprawiał wrażenie bohatera bez konkretnego celu i pomysłu na siebie. Tak też jest w trzymanym przeze mnie tomie. Artur Curry, Aquaman, został władcą Atlantydy choć nie do końca wie, co ma robić i jak postępować. Próbuje połączyć zarządzanie podwodnym światem z działalnością Ligi na powierzchni. Nie wychodzi mu to dobrze. Ponieważ nie ma konkretnego planu nawet jego poddani wątpią w jego umiejętności oraz w zasadność mianowania go królem. Tworzą się podgrupy myślące o usunięciu go z tronu. Heros nie potrafi nawet docenić pomocy Mery, która stara się dbać o tradycję, aby pokazać, że jest godna ich związku, a przy okazji poprawić wizerunek męża. Akurat ten wątek jest mało rozwinięty i przez to w sumie średnio ciekawy, szkoda, bo dla samej Mery należałoby się więcej miejsca.

Aquaman nie robi nic konkretnego, zamykając się wewnątrz własnych rozterek. Przez to znacznie łatwiej jest działać i realizować zuchwały plan Czarnej Mancie. Jest on znacznie bardziej dojrzały od głównego bohatera, a jego plany są bardzo racjonalne. Dzięki temu wychodzi mu skłócenie Stanów Zjednoczonych z Atlantydą. Jego chęć pogrążenia Currego i cała intryga tworzą ciekawe sytuacje, które aż prosiły się o rozwinięcie. W końcu mamy konflikt dwóch nacji, po jednej barykadzie członka Ligi Sprawiedliwości, więc co na to jego współtowarzysze? Pojawiają się, ale i szybko znikają, a sam Superman nawet nie wierzy Aquamanowi, że ktoś stoi za tą wojną. Naprawdę? Grupa Superbohaterów walczących ramię w ramię, a gdy jeden z nich ma problem pozostali zostawiają go z tym? Jest to niewiarygodne i pokazuje jak nijaki jest Artur Curry. Może to czepialstwo, ale gdyby rozwinąć ten wątek, pokazać charakter głównego bohatera, który czuje się zdradzony byłoby bardziej interesująco.

Kreska – czyli o stronie graficznej słów kilka

Strona graficzna komiksu jest przyjemna dla oka, w typowej dla obecnych standardów, nowoczesnej konwencji. Niestety nie ma szału, brakuje tutaj wybitnych planszy budzących zachwyt. Znalazłem wiele zarzutów dotyczących kreacji mieszkańców Atlantydy, zarzucając im sztampowość i powtarzalność motywu z łuskami, płetwami i trójzębami. Z drugiej jednak strony jak mieliby niby wyglądać? Gorzej moim zdaniem wypadł potwór nasłany przez Czarną Mantę. Nie pasował do podwodnego świata i był bardzo nijaki. Karałbym za porównywanie go do Doomsdaya, czy nawet Chewbaaki.

DC Odrodzenie. Aquaman: Czarna Manta Nadpływa – czy warto?

Pomimo kilku niedociągnięć i słabo wykreowanego głównego bohatera komiks nie zawodzi. To w dalszym ciągu kawał dobrej akcji z przemyślaną intrygą bez wyraźnej przesady w żadną stronę. Dan Abnett wyraźnie chciał stworzyć coś więcej niż zwykłą superbohaterską historyjkę i to mu się udało. Komiksy z serii DC Odrodzenie mają dosyć słabe początki, jednak albumy przygód o Aquamanie do nich nie należą.

Ocena Marcina
  • 8/10
    Jak mocno komiks mnie wciągnął? - 8/10
  • 5/10
    Jak oceniam kreację bohaterów? - 5/10
  • 8/10
    Jak oceniam fabułę komiksu? - 8/10
  • 7/10
    Jak oceniam stronę graficzną komiksu? - 7/10
  • 7/10
    Ogólna ocena komiksu? - 7/10
7/10

Fragment recenzji

Aquaman nie robi nic konkretnego, zamykając się wewnątrz własnych rozterek. Przez to znacznie łatwiej jest działać i realizować zuchwały plan Czarnej Mancie. Jest on znacznie bardziej dojrzały od głównego bohatera, a jego plany są bardzo racjonalne. Dzięki temu wychodzi mu skłócenie Stanów Zjednoczonych z Atlantydą.

Sending
User Review
0/10 (0 votes)