Charles Bukowski. Wspomnienia Scarlet – recenzja książki

Charles Bukowski we wspomnieniach swojej byłej dziewczyny budzi w czytelniku skrajne emocje. Z jednej strony odstręcza marnością swojej codzienności, z drugiej zaś fascynuje. No bo jak to możliwe, że człowiek, który żyje bez mała jak kloszard, tworzy tak dobrą literaturę?

Z twórczością Bukowskiego sprawa jest prosta – albo się ją lubi, albo nie. Potoczny, często wulgarny język, świat prostytutek, alkoholików i bezrobotnych, a przy tym ogromna wrażliwość i głębokie zrozumienie natury człowieka – nie każdemu ten obraz świata przypadnie do gustu. Bez względu na upodobania, Bukowskiemu nie można odmówić autentyczności. Pisał tak, jak żył, czego potwierdzenie znajdziemy w książce Wspomnienia Scarlet autorstwa jego dziewczyny, Pameli „Cupcakes” Wood.   

Charles Bukowski. Wspomnienia Scarlet – burzliwy romans i wdzięczność

Książkę znajdziecie tutaj >>

Dwudziestokilkuletnia Cupcakes i pięćdziesięciopięcioletni Bukowski poznali się w 1975 roku. Mimo różnicy wieku, szybko stali się parą. Ich związek opierał się na wspólnym piciu, seksie, spaniu do południa, kłótniach i spotkaniach towarzyskich.

Charles zwykle zaczynał swój dzień od kilku piw, w godzinach, w których przeciętni obywatele wracali właśnie z pracy. Pisał głównie w nocy, nadal wspomagając się tanimi trunkami. Autorka wspomnień, w przeciwieństwie do swojego chłopaka, nie była symbolem pracowitości – samotna matka, uzależniona od narkotyków, z radością przeszła na zasiłek i żyła z Bukowskim na własnych, nieco skomplikowanych zasadach.

W trakcie niecałych dwóch lat romansu para kochała się i nienawidziła, Bukowskiemu zdarzały się wybuchy zazdrości, ona zaś znikała na kilka tygodni, by uwolnić się od dusznej meliny i toksycznego związku. Jednak mimo to Cupcakes stała się dla pisarza prawdziwą muzą – to właśnie jej zadedykował swój słynny tomik poezji Scarlet. Była jedną z ważniejszych kobiet w jego życiu. Tak o swoim związku z Bukowskim mówiła sama autorka:

(…) zawsze będę sobie cenić to doświadczenie. Czasami balansując na granicy szaleństwa – kule, alkohol i polityka – tworzyliśmy wybuchową mieszankę. Ale mimo całego wariactwa i burzliwości naszego związku, dzieliliśmy też wiele czułych i wzruszających chwil. Wpuścił mnie do swego ściśle strzeżonego, osobistego sanktuarium  powierzył rzadki dar wejrzenia, choć na moment, w swe wrażliwe serce i duszę. Nieliczni dostąpili tego przywileju. Teraz rozumiem, jak cennym było mieć okazję kochać i być kochaną przez Charlesa Bukowskiego. Zawsze będę za to wdzięczna.

Prawdziwe uczucie?

Przez większą część lektury Wspomnień Scarlet czułam, że coś mi tu nie gra. Miałam wrażenie, że dla Pameli Wood ta książka to po prostu okazja do pochwalenia się swoim romansem ze sławnym pisarzem. A przy okazji próba autoterapii związanej z nadszarpniętymi relacjami z córką oraz lekkomyślną młodością. Wszystko, co czytałam, wydawało mi się bez polotu i literackiego zacięcia. Aż dotarłam do zakończenia, które zmieniło mój sposób patrzenia na tę historię.

Dopiero pod koniec Wood odważyła się opowiedzieć o Bukowskim jako o bliskim jej człowieku, który mimo swoich niezaprzeczalnych wad, odmienił jej sposób patrzenia na rzeczywistość. Ta historia jest prostolinijna, ale też takie było ich wspólne życie.

Czy fani Bukowskiego będą usatysfakcjonowani? Ja spodziewałam się nieco więcej, jednak dla osób, których jego twórczość porusza w znacznie większym stopniu, Wspomnienia Scarlet mogą być ważną książką. Bliżej nie dało się chyba już podejść. Kto bowiem spodziewał się, że wielki pisarz chodził po domu w przyciasnej koszulce, spod której wystawał mu piwny brzuch?

Bukowski był niezwykle barwną osobowością – Cupcakes w swojej książce, mimo wielu literackich niedociągnięć, udało się uchwycić przynajmniej część jego skomplikowanego charakteru.

Książkę kupicie tutaj >>