29 sekund - recenzja książki

Być może zauważyliście, że jestem otwarta na wiele gatunków literackich. 😉 Tym razem w moje ręce trafiła książka 29 sekund T. M. Logana. Okładka obiecuje nam rewelacyjny thriller, a z moją oceną zapoznacie się poniżej.

Czy 29 sekund potrafi zmienić życie?

Główną bohaterką jest Sarah, ambitna pracownica renomowanej uczelni, prywatnie matka dwójki dzieci. Lubi swoją pracę, ale sen z powiek spędza jej przełożony, profesor Lovelock. Osoba nie do ruszenia, która pozwala sobie na wiele wobec podwładnych płci żeńskiej. Pozwalająca na zbyt wiele, w najprościej rzecz ujmując, obleśny i prostacki sposób. Gdy Lovelock w swój chory sposób pokazuje zainteresowanie Sarą, kobieta ma do wyboru ulec lub zakończyć karierę.

Ale życie jest nieprzewidywalne! Pewnego dnia nasza bohaterka ratuje z opresji córkę pewnego rosyjskiego (a jakże!) mafioza. Jakby nie było – jest on człowiekiem honorowym. Upiera się, że ma wobec Sary dług wdzięczności, który chce spłacić. Dlatego też proponuje kobiecie, by podała nazwisko jakiegokolwiek człowieka, a Wołkow sprawi, że on zniknie. W końcu nie bez powodu ma ksywkę Czarodziej. 😉 Bez żadnych konsekwencji, bez śladu. Jestem gotowa dać uciąć palec, że w głowie macie jedną z dwóch myśli: czy podalibyście czyjeś nazwisko? Czy Sarah poda nazwisko szefa i po sprawie? O nie, nie ma tak łatwo i prosto! W końcu pakt z Rosjanami to nie takie hop-siup. ;-)

29 sekund – recenzja książki

Początek książki nieco mi doskwierał. Gdy Sarah żaliła się przyjaciółce, że mąż ją opuścił, szef cham i prostak, nie może stracić pracy, bo kredyt… Trochę mnie ich rozmowy nużyły. Myślałam sobie, czy tak z zewnątrz wyglądają rozmowy z przyjaciółkami? 😉 Trochę słabo. Ale w miarę upływu stron, gdy poznałam bliżej możliwości Lovelocka, determinację Sary, to nie odłożyłam, póki nie skończyłam! Ha! Takiego zwrotu akcji się nie spodziewałam! Może przekonam się do sięgnięcia po Kłamstwa, pierwszą książkę T. M. Logana?

Jeśli lubicie thrillery psychologiczne, w stylu na przykład Magdy Stachuli, to koniecznie sięgnijcie po ten tytuł. Jestem ciekawa, czy również zarwiecie noc. I czy w dalszym ciągu zastanawiacie się, czyje (jeśli w ogóle) nazwisko byście podali. 😉

Moja ocena
  • 7/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 7/10
  • 6/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 6/10
  • 6.5/10
    Czy książka nadaje się na prezent? - 6.5/10
6.5/10

Fragment recenzji

Główną bohaterką książki 29 sekund jest Sarah, ambitna pracownica renomowanej uczelni, prywatnie matka dwójki dzieci. Lubi swoją pracę, ale sen z powiek spędza jej przełożony, profesor Lovelock. Osoba nie do ruszenia, pozwalająca sobie na wiele wobec podwładnych płci żeńskiej. Pewnego dnia nasza bohaterka ratuje z opresji córkę pewnego rosyjskiego mafioza. Jakby nie było – jest on człowiekiem honorowym. Upiera się, że ma wobec Sary dług wdzięczności, który chce spłacić. W miarę upływu stron nie odłożyłam książki, póki nie skończyłam! Takiego zwrotu akcji się nie spodziewałam!