Szczegóły prequela Gry o tron

Zapiski George’a R.R. Martina to z pewnością jedne z najbardziej pożądanych tekstów ostatnich miesięcy. A jeśli dodamy do tego możliwość, że to właśnie w nich znajduje się zakończenie sagi pt. Pieśń Lodu i Ognia, stawka robi się naprawdę wysoka. Ale o co właściwie tyle szumu i skąd ta niezwykła aura wokół tej informacji? Spieszymy już z wyjaśnieniami.

Zapiski George’a R.R. Martina

wikipedia.org

Zapiski George’a R.R. Martina – ogrom różnorodnych notatek

Cała sprawa dotyczy ponad 300 kartonów z odręcznymi notatkami Martina. Autor przekazał je w 1993 roku bibliotece teksańskiego uniwersytetu Texas A&M University. To właśnie pracownicy tego przybytku zasugerowali, że wśród tych tekstów może znajdować się prawdopodobne zakończenie kultowego już cyklu.

Jak łatwo się domyślić, nie brakuje chętnych do zapoznania się z materiałami. Takie działanie to nadzwyczaj skuteczna reklama i promocja dla Texas A&M University. Do władz nie można mieć jednak żadnych pretensji o wywołanie szumu. W końcu, kto wie, co może znajdować się pośród 300 kartonów z notatkami, które dotyczą Pieśni Lodu i Ognia? Tylko sam Martin mógłby się do tego odnieść. Jednak trudno wymagać także od niego by pamiętał, co zawierają pudła oddane 24 lata temu.

Tak czy inaczej, archiwum Martina cieszy się obecnie ogromną popularnością. Oprócz wspomnianych już notatek czytelnicy znajdą tam mnóstwo innych rękopisów, zapisków i ponad 1300 książek. John Sharp, kanclerz uczelni tak oto zachęca do odwiedzania biblioteki:

Zapiski i notatki Martina prawdopodobnie zawierają wskazówki co do tego, jak zakończy się cały cykl i każdy, kto chciałby się o tym przekonać, jest mile widziany w naszej bibliotece. Bez względu na to, czy macie swoją teorię dotyczącą tego, jak skończy się „Pieśń Lodu i Ognia” i chcecie ją sprawdzić, czy po prostu chcecie zobaczyć, jak wyglądają rękopisy pisarza, pracownicy biblioteki z chęcią wam je pokażą. To prawdziwy skarb współczesnej literatury.

I trudno się tu nie zgodzić co do faktu, że to cenna perełka dla wszystkich miłośników nie tylko Martina, ale literatury w ogóle. Jeśli więc kiedyś będziecie wybierać się na wycieczkę do Stanów Zjednoczonych, koniecznie odwiedźcie to miejsce.

Wszystkie książki Martina znajdziecie tutaj.