RecenzjeThriller

Siostrzyczki Michael Palmer – recenzja książki

Macie ochotę na amerykański thriller w starym, dobrym stylu? Siostrzyczki Michaela Palmera z pewnością Was nie zawiodą.

Miachael Palmer nazywany jest mistrzem thrillera medycznego. Wydane w 1982 roku Siostrzyczki były jego debiutem, który przyniósł autorowi rozgłos i zachęcił do pisania kolejnych książek. W sumie Palmer stworzył ponad dwadzieścia świetnych powieści, sprzedających się w wielomilionowych nakładach i przetłumaczonych na 35 języków.

Inspiracje do thrillerów pisarz czerpał z własnego doświadczenia – Palmer skończył bowiem medycynę i przez dwadzieścia lat pracował w zawodzie. To sprawiło, że jego powieści mają nie tylko trzymającą w napięciu akcję, ale również przekonującą fabułę, w której aż roi się od medycznych zawiłości i kulisów pracy służby zdrowia. Bohaterami tych historii są zazwyczaj lekarze i pielęgniarki, uwikłani w morderstwa, nielegalne interesy czy nieetyczne praktyki.

Palmer w swoich thrillerach gra więc na bardzo subtelnych emocjach Czytelników, którzy uwielbiają czuć na skórze dreszczyk grozy. Skoro jesteśmy zmuszeni powierzać lekarzom zdrowie i życie, nie ma chyba nic bardziej przerażającego od świadomości, że ludzie, zobowiązani do niesienia pomocy, wykorzystują naszą słabość do własnych celów. A Siostrzyczki są tego najlepszym przykładem.

Siostrzyczki – zabójstwo z litości

Akcja Siostrzyczek toczy się w jednym z bostońskich szpitali. Pracujący w nim doktor David Shelton zostaje oskarżony o zabójstwo swojej pacjentki – Charlotte Thomas. Shelton, aby ukrócić cierpienie proszącej o eutanazję kobiety, miał podać umierającej śmiertelną dawkę morfiny. Jednak tak naprawdę za tym zabójstwem z litości stoi pewna pielęgniarka, należąca do działającego na terenie całych Stanów Zjednoczonych tajnego Stowarzyszenia Sióstr Życia. Pielęgniarki zrzeszone w organizacji, w imię wyższych wartości, dokonują eutanazji na nieuleczalnie chorych pacjentach, sztucznie podtrzymywanych przy życiu przez butnych lekarzy.

W międzyczasie w szpitalu mają miejsce kolejne tajemnicze zgony. Tym razem ofiarami są dochodzący do zdrowia mężczyźni. Ich śmierć na pewno nie jest więc eutanazją – ktoś zabija wpływowych i bogatych ludzi dla prywatnych korzyści. W obliczu oskarżeń stawianych Sheltonowi, Stowarzyszeniu Sióstr Życia grozi ujawnienie, a wraz z nim na światło dzienne może wypłynąć również działalność Ogrodu – pielęgniarek, którym daleko do bycia współczującymi aniołami śmierci, a bliżej do miana handlarek skór.

Przedstawicielki organizacji postanawiają zrobić wszystko, by prawda nie wyszła na jaw, a skoro cień podejrzeń padł na doktora Sheltona, wystarczy zmusić do milczenia kilkoro niewygodnych świadków. Wpływy członkiń Ogrodu sięgają daleko poza morderczą działalność w szpitalu, dlatego dążącemu do oczyszczenia się z zarzutów Sheltonowi grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.

Siostrzyczki – thriller medyczny w starym stylu

Od amerykańskiej premiery Siostrzyczek minęło już 35 lat. W tym czasie thrillery zdążyły już nieco ewoluować, dlatego lektura tej powieści przypomina podróż w czasie. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdyby Palmer pisał tę historię współcześnie, trup nie słałby się tak gęsto, a samo napięcie zbudowane zostałoby wokół przerażającej działalności Ogrodu. Autor postawił jednak na urozmaicenie akcji i włączył do niej wątek płatnego zabójcy. Jak dla mnie, zupełnie niepotrzebnie, ale przystawianie dzisiejszych miar do powieści pisanej kilkadziesiąt lat temu nie ma większego sensu. Siostrzyczki trzeba brać takie, jakimi są, pamiętając jedynie o realiach, w których powstawały.

Po lekturze thrillera medycznego spodziewałam się dużo napięcia i faktycznie – mniej więcej od połowy książki nie mogłam się od niej oderwać. Akcja przyśpiesza i toczy się w zawrotnym tempie, a zakończenie naprawdę zaskakuje. Mimo że wolałabym, żeby akcenty w fabule zostały położone zupełnie w innych miejscach, to Siostrzyczki nie zawiodły mnie w żadnym stopniu. To po prostu klasyczny thriller, w starym stylu, z ciekawą intrygą i satysfakcjonującym rozwiązaniem.

Siostrzyczki Michaela Palmera polecam wszystkim, którzy chcą się rozerwać przy dobrej, trzymającej w napięciu powieści. Jeśli nie mieliście wcześniej do czynienia z thrillerem medycznym, lektura tej książki może Was świetnie wprowadzić w klimat. Z czystym sercem miłośnika gatunku mówię – po prostu warto!

Kup książkę Siostrzyczki Michaela Palmera w sklepie internetowym TaniaKsiazka.pl >>

Ocena Malwiny
  • 9/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 9/10
  • 7/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 7/10
  • 6/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 6/10
  • 8/10
    Czy bohaterowie wzbudzili sympatię? - 8/10
  • 9/10
    Czy wątek sensacyjny był zaskakujący? - 9/10
7.8/10

Fragment recenzji

W międzyczasie w szpitalu mają miejsce kolejne tajemnicze zgony. Tym razem ofiarami są dochodzący do zdrowia mężczyźni. Ich śmierć na pewno nie jest więc eutanazją – ktoś zabija wpływowych i bogatych ludzi dla prywatnych korzyści. W obliczu oskarżeń stawianych Sheltonowi, Stowarzyszeniu Sióstr Życia grozi ujawnienie, a wraz z nim na światło dzienne może wpłynąć również działalność Ogrodu – pielęgniarek, którym daleko do bycia współczującymi aniołami śmierci, a bliżej do miana handlarek skór.

Sending
User Review
0/10 (0 votes)