Artykuły

Czy nowa matura z języka polskiego promuje czytanie książek?

matura 2

W tym roku część maturzystów będzie zmagać się z nową maturą z języka polskiego. Najważniejszą zmianą jest praktycznie całkowite usunięcie szeroko dotychczas krytykowanego klucza odpowiedzi i pozostawienie w kwestii interpretacji dużo większej swobody samemu uczniowi.

Nowa matura składa się z dwóch części: pisemnej i ustnej. Jednym z zadań części pisemnej będzie stworzenie wypracowania w formie rozprawki lub interpretacji tzw. tekstów kultury. Jeśli chodzi o rozprawkę, zdający otrzyma temat do rozważenia wraz z fragmentem utworu, który ma pomóc mu w postawieniu i uzasadnieniu tezy. Co ważne, może również zostać poproszony o przywołanie innych tekstów, które pomogą mu w argumentacji. W tej kwestii twórcy pytań pozostawiają uczniom dużą dowolność. Mogą oni odwoływać się do książek spoza kanonu lektur szkolnych, a więc do tych, po które sięgnęli we własnym zakresie. Podobnie rzecz ma się przy części ustnej. Dotychczas abiturienci prezentowali przed komisją wcześniej przygotowane wystąpienia. W tym roku wylosują pytania, które dotyczyć mogą literatury, kultury lub wiedzy o języku. W większości przypadków zostaną również poproszeni o przywołanie innych książek, niekoniecznie lektur, które pomogą im w zobrazowaniu danego problemu.

Teoretycznie

Taka formuła matury z języka polskiego wydaje się być o wiele lepsza od dotychczasowej. W większym stopniu stawia na samodzielne myślenie i pozwala na szukanie szerokich kontekstów kulturowych, zgodnych z zainteresowaniami ucznia. Zdający nie muszą się martwić, czy trafią w klucz, ponieważ ramy oceniania są dosyć luźne. To w największym stopniu cieszy uczniów zdolnych, dla których zamykanie się w sztywnych standardach było zabójstwem ich kreatywności. Promowane więc będą osoby oczytane, niekoniecznie w klasyce, ale również w literaturze popularnej, np. fantasy, które może stać się punktem wyjścia przy mówieniu o języku lub stanowić kontekst dla tematów związanych z wojną czy moralnością.

Co na to maturzyści?

Teoria brzmi całkiem nieźle, jednak tegoroczni maturzyści, z którymi rozmawiałam widzą sprawę nieco inaczej. Twierdzą bowiem, że rozwiązując przykładowe arkusze, rzadko są w stanie znaleźć odwołania do literatury, którą czytają dla przyjemności. Wolą pozostawać w bezpiecznym kręgu szkolnych lektur, ponieważ znają do nich gotowe interpretacje. Większą szansę na wykazanie się własną inwencją widzą w poszukiwaniu kontekstów związanych z popkulturą, m.in. filmem. Inną sprawą jest fakt, że być może nauczyciele przeciążeni koniecznością realizowania podstawy programowej, za mało czasu poświęcają na dyskusję z młodymi ludźmi na temat interesujących ich książek. Jeśli dotychczas wszystko pisane było pod klucz, ciężko, aby w przeciągu kilku lat edukacji, młodzi ludzie zdołali przestawić się na korzystanie z większej swobody i w czytaniu książek dla przyjemności, dostrzegli szansę na lepsze wyniki na maturze z języka polskiego. Moi rozmówcy sami przyznali, że czytanie poszerza horyzonty myślowe, wzbogaca zasób słownictwa i pomaga przy interpretacji. Muszą się jednak nauczyć wykorzystywania wiedzy zdobywanej samodzielnie, poza szkołą, w osobistym kontakcie z książką.