Czytelnictwo 2017. Biblioteki mogłyby “wychowywać” czytelników na dużą skalę?

Kiedy rok do roku ogłaszane są dane, które pokazują, jak kształtuje się czytelnictwo w Polsce wszyscy, którym książka jest bliska sercu, wstrzymują oddech. Szansa, że będzie lepiej, jest raczej niska, pytanie czy będzie gorzej? Tymczasem w Stanach Zjednoczonych ogromnym powodzeniem cieszy się akcja Summer Reading, czyli czytanie latem organizowane dla dzieci i młodzieży. Według U. S. Department of Education uczestniczy w niej 95% bibliotek publicznych. W USA poziom czytelnictwa jest trzykrotnie wyższy niż w Polsce. Tymczasem z ostatniego raportu IFLA za lata 2010-2017 wynika, że jako kraj mamy największą liczbę bibliotek w Europie. Jest to niewątpliwie potencjał do wykorzystania i szansa na autentyczne wychowanie pokolenia młodych Czytelników. Jak to osiągnąć?

Czytelnictwo 2017 – młode pokolenia chcą chodzić do bibliotek

Biblioteki szkolne i publiczne wielu ludziom kojarzą się z miejscem, do którego TRZEBA chodzić, żeby uzyskać wartościowe informacje, potrzebne w szkole i w pracy. Tymczasem badania przeprowadzone przez Pew Research Center w USA pokazują, że stosunek młodego pokolenia nazywanego Millenium, czyli ludzi obecnie w wieku 18-35 lat, jest zupełnie inny niż u osób starszych. Młodzi zaczynają kojarzyć biblioteki z wartościową informacją. Natomiast Internet wydaje im się szumem informacyjnym, któremu nie można ufać.

źródło: http://www.tnp.sg

Ponadto w wielu miejscach na świecie powstają biblioteki, które zachęcają dzieci do odwiedzania np. Commonwealth Secondary School. W tej placówce powstały wystawki z książkami do samodzielnego wyboru, poukładane tematycznie i przytulne miejsca do czytania. Ale oczywiście tym najważniejszym elementem, który ma namacalne przeniesienie na poziom czytelnictwa i wychowywanie nowych pokoleń dzieci zaangażowanych w czytanie książek, jest właśnie akcja Summer Reading.

Muszę przyznać, że szukając informacji, czy w Polsce organizowane są akcje podobne do Summer Reading, trafiłam na kilka interesujących działań wakacyjnych tego typu. Być może problemem jest fakt, że nie są one wystarczająco intensywnie nagłaśniane lub rodzice nie zdają sobie sprawy, jak ważne jest sięganie po książki przez ich pociechy, zwłaszcza w okresie wakacyjnym.

Czytelnictwo 2017 – na czym polega Summer Reading?

źródło: Decatur Public Library

Summer Reading, czyli czytanie latem jest to program realizowany w Stanach Zjednoczonych, w którym tak jak wspomniałam, uczestniczą praktycznie wszystkie biblioteki publiczne w USA. Polega on na organizowaniu różnego rodzaju zajęć, akcji, zachęcających dzieci i młodzież do odwiedzania bibliotek latem i czytania jak największej liczby książek. Celem tego programu jest zapobieganie udowodnionego naukowo spadku umiejętności edukacyjnych u dzieci, które nabywają one w okresie szkolnym. Zadaniem programu jest budowanie tzw. mostu edukacyjnego, który nie tylko zapobiega temu spadkowi, ale wręcz podnosi poziom ich umiejętności. Szczególnie, kiedy wracają do szkoły. Dotyczy to nie tylko umiejętności polonistycznych, ale także matematycznych.

Ponadto bardzo ważne jest także nastawienie na wychowywanie czytelnika zaangażowanego, czyli zaszczepienie u dzieci miłości do książek poprzez pokazanie im, że czytanie może być także rozrywką, a nie tylko obowiązkiem szkolnym. Co niemniej istotne akcja powstaje często we współpracy z bibliotekami szkolnymi, kiedy w Polsce te punkty biblioteczne są na czas wakacji zamykane. Według badań przeprowadzanych w Wielkiej Brytanii, dzieci, które czytają dla przyjemności i czytają często, rozwijają się o 30% szybciej niż ich rówieśnicy.

Powiązane: CZYTELNICTWO W POLSCE 2016 – NIE JEST GORZEJ

Czytelnictwo 2017 w – nowości na półkach i bogata oferta dla dzieci

Bardzo fajnym przykładem akcji typu Summer Reading w Polsce są Wakacje z książką i nie tylko… przygotowane przez Bibliotekę Publiczną w Nowej Białej. W ramach akcji wakacyjnej organizowano warsztaty filmowe, ciekawe zabawy edukacyjne, czy wspólne czytanie książki podróżniczej i odtwarzanie trasy podróży głównego bohatera.

Co trzeba zrobić?

Zeszłoroczny raport czytelnictwa pokazał, że zaledwie 13% książek, po które sięgają dorośli, pochodzi z bibliotek. W tym zakresie odnotowuje się wyraźny spadek. Praktycznie 10 procent na przełomie 3 lat. Niewątpliwie, jak to oceniła Gazeta Wyborcza, są to niepokojące dane. Biblioteki mają potencjał, jednak należałoby go lepiej wykorzystać. Tym bardziej że wiele zagranicznych przykładów pokazuje, że nowe pokolenia chcą uczęszczać do bibliotek i sposób myślenia o tych placówkach zdecydowanie się zmienia. Ważne jest jednak zapełnianie bibliotek nowymi tytułami, atrakcyjna oferta skierowana do dzieci i realizowany na dużą skalę program wakacyjnego czytania.